Marzenia o harmonijnym rozwoju spełzły na niczym, mimo ambitnych planów Ruchu Społecznego – świeżo powstałej partii politycznej, wynikłej z połączonej siły Agrounii i Porozumienia – które miały na celu zapewnienie obu ugrupowaniom wspólnego startu w nadchodzących wyborach parlamentarnych. Niestety, teraz te nadzieje pozostają jedynie w sferze wspomnień, ponieważ obie partie ogłosiły zakończenie współpracy.
Agrounia i Porozumienie kończy porozumienie po trzech miesiącach współpracy
“Z powodu pogłębiających się różnic programowych Porozumienie podjęło decyzję o zakończeniu współpracy z Agrounią. Koleżankom i kolegom z Agrounii życzymy powodzenia w dalszej działalności” – napisała na twitterze Magdalena Sroka.
Komentarz w mediach zamieścił także Michał Kołodziejczak
“Nie ma koalicji Agrounii z Porozumieniem. Dziś Porozumienie ma wciąż twarz Jarosława Gowina. Ja nie mogę dla dobra przyszłości kontynuować tej koalicji” –
Według relacji zamieszczonej na portalu Interia.pl, w sobotę doszło do poważnych sporów między AgroUnią a Porozumieniem. Konflikt miał swoje źródło w politycznych ambicjach Michała Kołodziejczaka oraz rzekomym „lenistwie” przedstawicieli ugrupowania Sroki.
Kołodziejczak: AgroUnia jest zdolna do samodzielnego startu w wyborach
W wywiadzie udzielonym dziennikarzowi RMF, lider AgroUnii zapewnił, że jego organizacja jest zdolna do wystawienia własnych list wyborczych i samodzielnego startu w wyborach. Kołodziejczak podkreślił, że codziennie prowadzi rozmowy z zaangażowanymi członkami, którzy nieustannie pracują, aby zbudować partię polityczną od podstaw.
„Dzięki wysiłkowi naszych oddanych działaczy, którzy oddają się temu zadaniu bez reszty, budujemy partię polityczną od samego początku” – zaznaczył.
źródło: rmf fm;WP; interia.pl