Co znajdziesz w artykule?
W świecie rolnictwa precyzyjnego nadchodzi kolejny przełom. 23 maja 2025 r. firma John Deere ogłosiła przejęcie Sentera, amerykańskiego lidera w dziedzinie zdalnego obrazowania pól. Co to oznacza dla polskich rolników? Przede wszystkim – jeszcze łatwiejszy dostęp do danych, które przekładają się na konkretne decyzje, oszczędności i wyższe plony.
Dron, dane i decyzje – nowoczesna agrotechnika w praktyce
Dzięki technologii Sentera, rolnicy mogą wykorzystać drony do szybkiego i precyzyjnego zbierania danych o kondycji roślin. Ich kamery, kompatybilne z najpopularniejszymi dronami na rynku, pozwalają tworzyć mapy chwastów, oceniać stan zdrowotny upraw, rozpoznawać objawy chorób, a nawet kontrolować jakość zasiewu.
Dzięki przejęciu Sentera, wszystkie te dane można teraz bezpośrednio integrować z John Deere Operations Center™ – cyfrową platformą, która umożliwia zarządzanie gospodarstwem z poziomu komputera lub telefonu. – To połączenie technologii pozwoli rolnikom podejmować trafniejsze decyzje przez cały sezon wegetacyjny – mówi Chris Winkler z John Deere.
Mniej środków, lepszy efekt
Jednym z flagowych rozwiązań Sentera jest system SMARTSCRIPT™ Weeds, który pozwala precyzyjnie dawkować herbicydy – tylko tam, gdzie są potrzebne. Dron tworzy mapę rozmieszczenia chwastów, a opryskiwacz z indywidualną kontrolą dysz dostosowuje dawkowanie do rzeczywistych warunków w polu. To mniej chemii, niższe koszty i większy szacunek dla środowiska.
Korzyści dla każdego gospodarstwa – od małych po największe
Nowe narzędzia skierowane są nie tylko do dużych gospodarstw. John Deere stawia na otwartość i elastyczność – platforma Operations Center wciąż wspiera dane z innych źródeł, a kamery Sentera będą nadal dostępne dla producentów dronów i indywidualnych użytkowników.
– Jako klient obu firm, już teraz widzę, jak wiele zyskujemy – mówi Nick Einck, agronom z Chandler Coop. – Szybciej zbieramy dane, lepiej reagujemy i osiągamy lepsze wyniki. Teraz wszystko to działa jeszcze płynniej.
Skok w przyszłość rolnictwa
To przejęcie to nie tylko technologiczna nowinka, ale wyraźny sygnał, w którą stronę zmierza współczesne rolnictwo – w kierunku precyzji, integracji i automatyzacji. Jak podkreśla Brian Wenngatz, prezes Sentera: – Z John Deere możemy rozwijać skalowalne, niezawodne rozwiązania, które będą dostępne dla każdego rolnika – bez względu na wielkość gospodarstwa czy stopień zaawansowania technologicznego.