Co znajdziesz w artykule?
Ceny mleka w Polsce oraz na świecie są wypadkową wielu czynników – zarówno lokalnych, jak i globalnych. Unia Europejska odpowiada za około 80% regulacji prawnych dotyczących rynku mleczarskiego, co oznacza, że zmiany w polityce rolnej, handlowej czy ekologicznej mogą mieć kluczowy wpływ na sytuację producentów. Dodatkowo, rynek mleka nie funkcjonuje w oderwaniu od innych sektorów gospodarki – wpływają na niego zarówno wojny handlowe, jak i zmiany demograficzne, a także nastroje konsumentów. Rok 2024 zakończył się optymistycznie dla polskich producentów mleka, jednak czy 2025 rok będzie równie łaskawy? Ekspert rynku mleczarskiego, Jarosław Malczewski, prezes Polskiej Grupy Mleczarskiej, przybliża kluczowe czynniki wpływające na ceny mleka w nadchodzących miesiącach.
Wzrost i spadek cen mleka – co za tym stoi?
Pod koniec 2024 roku cena mleka w skupie wynosiła średnio 2,59 zł netto za litr, co oznaczało wzrost o 20-30% względem początku roku. Kluczowym czynnikiem wzrostu była sytuacja na rynku globalnym, a w szczególności zwiększony popyt na tłuszcze mleczne, takie jak masło i śmietana przerzutowa. Od listopada ceny masła gwałtownie rosły, osiągając rekordowy poziom 41 zł za kilogram – najwyższy od 30 lat. Wpływ na to miało kilka czynników, w tym wzrost spożycia tłuszczów mlecznych w Europie oraz niedobór mleka w Rosji, gdzie cena kostki masła sięgnęła 200 rubli (czyli około 20-30 zł).
Jednak początek 2025 roku przyniósł odwrócenie trendu. Chińskie zapasy mleka i masła, gromadzone w obawie przed wojną handlową z USA, zostały uzupełnione w grudniu 2024 roku. Dodatkowo, sezonowe zwiększenie produkcji w niektórych krajach, jak Nowa Zelandia, doprowadziło do nadpodaży. W efekcie cena masła spadła z 41 zł do 27 zł, a mleko w skupie staniało do 2,22-2,25 zł za litr.
Koszty produkcji mleka – dlaczego rosną?
Mimo spadku cen mleka, koszty jego produkcji wciąż rosną. Wzrost płacy minimalnej w Polsce do 4665 zł brutto spowodował podwyżki wynagrodzeń także dla pracowników mleczarni, co wpłynęło na koszty przetwórstwa. Dodatkowo, ceny energii – zarówno prądu, jak i gazu – wzrosły o kilkanaście procent, co podniosło koszty produkcji mleka o około 6 groszy na litrze.
Koszty pasz, które stanowią znaczną część wydatków producentów mleka, również wzrosły. Podwyżki cen zbóż, soi i dodatków białkowych, a także zwiększone ceny nawozów, odbiły się na budżetach gospodarstw mlecznych. Wielu rolników sygnalizuje, że opłacalność produkcji mleka przy obecnych cenach spada, co może doprowadzić do ograniczenia produkcji w dłuższym okresie.
Polska na tle świata – jak wypadamy w porównaniu do innych krajów?
Polska jest jednym z kluczowych producentów mleka w Unii Europejskiej, ale w skali globalnej musi konkurować z takimi gigantami jak Stany Zjednoczone i Nowa Zelandia. W 2024 roku produkcja mleka w UE wzrosła o 0,7%, jednak prognozy na 2025 rok sugerują spowolnienie tego wzrostu do 0,5%. W Polsce natomiast produkcja nadal rośnie, co oznacza większą podaż surowca na rynku i potencjalne presje na dalszy spadek cen.
W Nowej Zelandii, która jest jednym z największych eksporterów mleka na świecie, w ostatnim czasie odnotowano wzrost wartości indeksu giełdy mleczarskiej Global Dairy Trade o 4%, co sugeruje lekką poprawę popytu na rynku światowym. Jednak kraj ten osiągnął już sezonowy szczyt produkcji (przypadający na tamtejsze lato), co oznacza, że w kolejnych miesiącach podaż mleka może się zmniejszyć, stabilizując globalne ceny.
W Stanach Zjednoczonych sytuacja wygląda inaczej – polityka nowej administracji prezydenta Donalda Trumpa przyniosła zaostrzenie przepisów imigracyjnych, co wpłynęło na dostępność siły roboczej w kluczowych mleczarskich stanach, takich jak Wisconsin i Kalifornia. Aż 75% pracowników tamtejszych mleczarni to osoby bez prawa pobytu, co oznacza, że ewentualne deportacje mogą wpłynąć na ograniczenie produkcji mleka w USA.
Prognozy na kolejne miesiące – co czeka rynek mleka w 2025 roku?
Zdaniem ekspertów, ceny mleka w Polsce w najbliższych miesiącach będą w dużej mierze uzależnione od sytuacji na światowych rynkach. Jeśli popyt na produkty mleczne w Chinach i Rosji ponownie wzrośnie, możliwe jest odbicie cen w drugiej połowie roku. Z drugiej strony, jeśli rosnące koszty produkcji skłonią rolników do ograniczenia produkcji, podaż może się zmniejszyć, co również wpłynęłoby na stabilizację cen.
Nie można także zapominać o wpływie polityki unijnej – możliwe zmiany w polityce rolnej oraz ekologiczne regulacje mogą wprowadzić dodatkowe obciążenia dla producentów mleka. Polska, jako jeden z głównych graczy na rynku europejskim, będzie musiała dostosować się do tych wymagań, co może wpłynąć na koszty produkcji i dalsze zmiany cen.
Czy rolnicy mają powody do obaw?
Podczas gdy rok 2024 zakończył się optymistycznie dla producentów mleka, początek 2025 roku przyniósł spadki cen, które mogą być odczuwalne dla rolników. Wzrost kosztów produkcji, w połączeniu z globalnymi wahaniami popytu i podaży, może stanowić wyzwanie dla rynku mleczarskiego w nadchodzących miesiącach. Kluczowe znaczenie będzie miało dalsze kształtowanie się popytu na rynku światowym, szczególnie w Chinach i Rosji, a także polityka handlowa USA i regulacje Unii Europejskiej.
Czy ceny mleka odbiją w drugiej połowie roku? To pytanie, na które odpowiedź przyniosą kolejne miesiące. Jednak jedno jest pewne – rynek mleka pozostanie jednym z najbardziej dynamicznych sektorów gospodarki rolnej w 2025 roku.
Zobacz pełen materiał wideo na naszym kanale YouTube!