Co znajdziesz w artykule?
Susza w Polsce to problem, który z każdym rokiem staje się coraz bardziej palący. Najnowszy raport suszowy Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa (IUNG) wskazuje na pogłębianie się tego zjawiska. W okresie od 21 czerwca do 20 sierpnia 2024 roku, średnia wartość Klimatycznego Bilansu Wodnego (KBW) dla kraju wyniosła -79 mm, co oznacza deficyt wody.
Jak podaje IUNG PIB, deficyt wody zwiększył się o 1 mm. Największe niedobory wody notowano na obszarze Nizin Mazowieckiej i Podlaskiej, na Polesiu oraz w Kotlinie Sandomierskiej, gdzie brakowało od -160 do -219 mm wody.
Na południu kraju oraz w Polsce zachodniej i północno-zachodniej deficyt wody był najmniejszy od -50 do -119 mm. Na pozostałym terytorium kraju notowano braki wody dla roślin uprawnych od -120 do -159 mm.
Regionalne zróżnicowanie suszy
Susza w Polsce nie rozkłada się równomiernie. Na południu kraju oraz w Polsce zachodniej i północno-zachodniej deficyt wody był najmniejszy od -50 do -119 mm. Na pozostałym terytorium kraju notowano braki wody dla roślin uprawnych od -120 do -159 mm.
Susza w Polsce 2024
Warunki wilgotnościowe w dziesiątym okresie raportowania przyczyniły się do wystąpienia suszy rolniczej na terytorium 13 województw. Susza w Polsce spowodowała straty w plonach monitorowanych upraw, które wynoszą przynajmniej 20% w stosunku do plonów uzyskanych w przeciętnych wieloletnich warunkach pogodowych.
Województwa dotknięte suszą
Susza w Polsce dotknęła 13 województw:
- Lubelskiego,
- Podlaskiego,
- Podkarpackiego,
- Mazowieckiego,
- Wielkopolskiego,
- Kujawsko-pomorskiego,
- Łódzkiego,
- Świętokrzyskiego,
- Opolskie,
- Śląskiego,
- Zachodniopomorskiego,
- Małopolskiego,
- Warmińsko-mazurskiego.
Uprawy dotknięte suszą
Susza w Polsce występowała w jedenastu uprawach:
- Kukurydzy na kiszonkę,
- Kukurydzy na ziarno,
- Krzewów owocowych,
- Roślin strączkowych,
- Ziemniaka,
- Warzyw gruntowych,
- Tytoniu,
- Chmielu,
- Buraka cukrowego
Zasięg suszy rolniczej
Największy zasięg suszy rolniczej w czwartym okresie raportowania odnotowano wśród upraw kukurydzy na kiszonkę. Susza w Polsce dotknęła te uprawy w 539 gminach, co stanowi 23,5% gmin kraju. W porównaniu do poprzedniego okresu raportowania, jest to wzrost o 5,9 punktów procentowych. Susza objęła 3,34% gruntów ornych, co oznacza zmniejszenie o 0,51 punktu procentowego względem poprzedniego raportu.
źródło: IUNG PIB
Susza nie tylko się nie pogłębia, ale praktycznie ustąpiła na większości obszarów Polski. Uwilgotnienie warstwy uprawnej gleb jest bowiem obecnie najlepsze od wielu lat, co najmniej od 2017 r. Większe obszary z suszą rolniczą właściwie ograniczają się na dzień dzisiejszy, do Kujaw i rejonów z nimi granicznych. No cóż, już samo słowo Kujawy oznacza pustkę, pustynię, od wieków to tam właśnie niedobory wody były w naszym kraju z reguły największe. Opady wiosenne, ich znaczny niedobór zwłaszcza w kwietniu ale i w pierwszej połowie maja, wobec co najmniej dostatecznych opadów w trzeciej dekadzie maja i zwłaszcza w czerwcu (te były prawie codzienne), nie mają obecnie istotnego znaczenia dla uwilgocenia gleby. A IUNG został właściwie zmuszony do włączenia do KBW (opady minus parowanie) kwietnia, co jest obarczone znacznym błędem metodycznym, w kwietniu bowiem istnieją w glebie (w tym roku wyjątkowo duże) istotne zapasy – zasoby wody pozimowej. Ponadto najważniejsze uprawy naszego klimatu są zaadoptowane do bardzo częstych, regularnie występujących u nas susz kwietniowo-majowych – mają zdolność do znacznej kompensacji majowo-czerwcowej. Dla nich najważniejsze są właśnie opady końca maja i czerwcowe, a te były w tym roku zbliżone lub wyższe od średniej. Np. w ubiegłym tygodniu tylko sobota była na przeważającym obszarze kraju, bez deszczu, silniejszych opadów.
Z racji prowadzonej działalności związanej z rolnictwem, przemieszczam się często po cały naszym województwie oceniając przy okazji stan upraw. Szczególnie zboża wyglądały ok. 1,5tygodnia temu bardzo dobrze. Niestety częste opady deszczu, powodujące zwiększoną wilgotność gleby, oprócz licznych podtopień (skutkujących stratami zwłaszcza w warzywach korzeniowych), spowodowały intensyfikację wtórnego zachwaszczenia (doskonałym wskaźnikiem jest miotła zbożowa, która zaczęła wyrastać ponad zboża), co może obniżyć bardzo dobrze zapowiadające się plony zwłaszcza zbóż ozimych. Niestety i w lipcu opady w kraju mają być praktycznie co dzień – w normie lub ponad normę. …co zauważył były wieloletni rzeczoznawca wojewódzki GUS ds. szacowania plonów, pracownik naukowo-dydaktyczny i doradca rolniczy w „randze” 🙂 gł. spec., już na studiach mający ocenę b. dobrą z agrometeorologii 😉
Zapraszam na Podkarpacie, mądralo !