Co znajdziesz w artykule?
Opady śniegu to nie tylko niebezpieczeństwo na drogach, ale także kolejny, sezonowy obowiązek kierowców. Odśnieżanie czy odszranianie pojazdu to obowiązek, który musi spełnić każdy kierowca. Większość z nas pozbywa się śniegu z auta, przy włączonym silniku, jednak kodeks drogowy wyraźnie mówi jaki sposób odśnieżania jest dozwolony.
Mandat za odśnieżanie przy włączonym silniku
Zgodnie z artykułem 60 ust. 2 Kodeksu drogowego, postój samochodu w strefie zabudowanej z silnikiem włączonym dłużej niż minutę może skutkować mandatem wynoszącym do 300 złotych. Dodatkowo, oddalenie się od pojazdu, gdy jego silnik pracuje, może zostać ukarane mandatem do 100 zł.
Co prawda rzadko kiedy, dochodzi do sytuacji gdy policjant podczas obowiązkowej służby karze mandatem za odśnieżanie przy włączonym silniku, jednak warto być przezornym i pamiętać o tym w zimowe, śnieżne dni.
Odśnieżanie szyb nie wystarczy, aby nie dostać mandatu
Oprócz sposobu odśnieżania kluczowe jest także to, jakie części pojazdu muszą być odsłonięte podczas jazdy, aby nie stwarzać zagrożenia dla innych uczestników ruchu drogowego.
Zanim wyjedziemy na drogę, upewnijmy się, że mamy odśnieżone reflektory, szyby boczne i dach pojazdu. W przypadku niedopełnienia tego obowiązku, mundurowi mogą zdecydować o nałożeniu mandatu w wysokości nawet 500 zł. Ponadto przy odśnieżaniu, należy zwrócić uwagę na widoczność numerów rejestracyjnych pojazdu – nieuwaga może skutkować mandatem w wysokości 100 zł oraz 3 punktami karnymi.
Wyjątek, w którym można odśnieżać samochód z włączonym silnikiem
W kodeksie drogowym znalazł się jednak zapis, który pozwala konkretnej grupie użytkowników aut na odśnieżanie auta przy włączonym silniku na postoju. Kierowcy pojazdów zasilanych przy pomocy turbiny nie muszą w takim przypadku obawiać się o mandat.
źródło:wp.wiadomosci.pl;auto-centrum.pl
A czy za oddychanie też mogę dostać mandat?