piątek, 19 grudnia, 2025

EUDR ODROCZONE! Oddech od biurokracji, ale czy dla naszych portfeli?

Idea EUDR jest prosta: Unia chce zatrzymać wycinanie lasów pod uprawy rolne na całym świecie. Chodzi o to, aby do naszych sklepów i paszarni nie trafiały produkty (jak soja czy wołowina), które powstały kosztem niszczenia „płuc Ziemi” – bez względu na to, czy wycięto je w Amazonii, czy gdziekolwiek indziej po 2020 roku.

Mamy oficjalne potwierdzenie z Brukseli: unijny „bat na wylesianie”, czyli rozporządzenie EUDR, zostaje przesunięte o rok! Parlament Europejski właśnie przyklepał decyzję, na którą czekał cały sektor agro.

❓ Co to oznacza w praktyce?

Zamiast nerwowego wpisywania współrzędnych GPS do każdej faktury już w styczniu, mamy nowy harmonogram:

  • 30 grudnia 2026 – start dla dużych firm i importerów.
  • 30 czerwca 2027 – czas dla mniejszych gospodarstw i mikroprzedsiębiorstw.

📋 Kogo dotyczy „Czarna Lista” EUDR?

Jeśli produkujesz poniższe towary (lub produkty z nich pochodne), przygotuj się na nowe obowiązki dokumentacyjne:

  1. SOJA (ziarno, śruta, makuchy, olej).
  2. BYDŁO (żywe zwierzęta, mięso świeże i mrożone, skóry). Uwaga: mleko na razie poza listą!
  3. DREWNO (od kłód i opału, po meble i papier).
  4. OLEJ PALMOWY (surowiec i pochodne, np. gliceryna w paszach).
  5. KAUCZUK (np. opony).
  6. KAWA i KAKAO (w tym czekolada).

⚖️ Plusy i minusy – bez owijania w bawełnę:

Zyskujemy czas. Systemy informatyczne leżały i kwiczały, a skupy nie wiedziały, jak weryfikować towar. Ten rok to szansa na uniknięcie paraliżu w handlu.

Uproszczenia dla mniejszych. Potwierdzono, że małe gospodarstwa będą mogły składać uproszczoną deklarację raz w roku, a nie przy każdej dostawie.

Cenowy rykoszet. Brazylia i Argentyna – potęgi sojowe, które miałyby największy problem z certyfikatem – dostały właśnie rok „wolnej amerykanki”. Tani towar z Ameryki Południowej będzie płynął do UE bez przeszkód, co może wywierać presję na ceny naszej rodzimej i ukraińskiej soi.

🛰️ GPS zostaje w grze

To nie jest kasacja przepisów, a jedynie „odroczenie wyroku”. Unia podtrzymuje wymóg geolokalizacji. Każda tona soi czy sztuka bydła będzie musiała być przypisana do konkretnej działki. Jeśli Twoje pole nie było lasem po 2020 roku – śpisz spokojnie, ale biurokracji nie unikniesz.

A Wy jak uważacie? To odroczenie uratuje rynek przed chaosem, czy tylko dobije ceny w skupach przez niekontrolowany import z Ameryki? Dajcie znać w komentarzach! 👇

Źródło: Europarl News

spot_img
Andrzej Bąk
Andrzej Bąk
Pochodzę ze wsi położonej na Lubelszczyźnie. Wykształcenie zdobyłem na studiach rolniczych w Olsztynie i Lublinie (ekonomika rolnictwa), oraz w Wyższej Szkole Menedżerów (doradztwo inwestycyjne i analiza finansowa). Pracowałem przy tworzeniu Warszawskiej Giełdy Towarowej S.A. (WGT S.A.) przy udziale ekspertów z giełdy w Chicago. Aktualnie prowadzę portal internetowy e-WGT - Internetowa Giełda Rolna należący do WGT S.A. Na co dzień zajmuję się analizą rynków rolnych i paliw.

Napisz komentarz

0 0 głosy
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie
Zobacz wszystkie komentarze

Podobne artykuły

Bieżący Agro Profil

spot_img

Śledź nas

Ostatnie artykuły

Strefa wiedzy

Pogoda dla rolników

0
Chętnie poznamy Twoją opinię, skomentuj!x