Co znajdziesz w artykule?
Jednym z podstawowych problemów na wsi jest kwestia dziedziczenia gospodarstw przez kolejne pokolenia rolników. Pół biedy gdy gospodarstwo ma kto przejąć i podjąć w nim pracę. Szczególnie, że Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi czyni teraz starania o to, by podmiotem przy podejmowaniu zobowiązań stało się gospodarstwo, a nie konkretna osoba. Jeśli tego rodzaju regulacje wejdą w życie, dziedziczenie i zmiana pokoleniowa stanie się formalnością, i co do zasady zachodzić powinna bez strat dla samego gospodarstwa. Gorzej, gdy gospodarstwem zawiaduje rolnik w podeszłym wieku bez chętnych do dziedziczenia następców. Wtedy to każdy kolejny rok staje się dramatyczną walką o niemarnowanie życiowego czy wielopokoleniowego dorobku.
Rola albo emerytura?
Powyższy problem dodatkowo komplikuje fakt, że zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników, aby uzyskać prawo do emerytury rolniczej w pełnej wysokości, rolnik powinien m.in. zaprzestać prowadzenia gospodarstwa rolnego.
Co gorsza, uznaje się że emeryt lub rencista zaprzestał prowadzenia działalności rolniczej, jeżeli ani on, ani jego małżonek nie jest właścicielem (współwłaścicielem) lub posiadaczem gospodarstwa rolnego w rozumieniu przepisów o podatku rolnym i nie prowadzi działu specjalnego (art. 28 ust. 4 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (Dz. U. z 2020 r. poz. 782),).
Ponadto, stosownie do art. 28 ust. 1 ww. ustawy wypłata emerytury lub renty rolniczej z ubezpieczenia ulega częściowemu zawieszeniu na zasadach określonych w ust. 2–8, jeżeli emeryt lub rencista prowadzi działalność rolniczą.
Czy państwo nas nie chroni?
W ocenie znacznej części środowisk wiejskich konieczność zaprzestania prowadzenia gospodarstwa rolnego jest krzywdząca dla rolników. Tym bardziej, że wielu z nich nie ma następców, którym mogliby przekazać gospodarstwo a problem ten dotyczy większości regionów w kraju. Ponadto rolnicy coraz częściej, pomimo osiągnięcia wymaganych okresów składkowych, pragną dalej prowadzić działalność rolniczą, choćby ze względów ekonomicznych (np. gdy emerytura nie wystarcza na zapewnienie godziwego poziomu życia – przyp. red.). Dodatkowo, w opinii sporej grupy gospodarzy wymóg by rolnicy przestali być właścicielami (posiadaczami), gospodarstw rolniczych stoi w sprzeczności z art. 21 i art. 23 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej której fundamentem jest nienaruszalność własności prywatnej.
Problemem jest też regulowanie podatków lokalnych w związku z przekształceniem podatku rolnego w podatek od nieruchomości za siedlisko rolnika, który przeszedł na emeryturę a w siedlisku pozostały budynki gospodarcze np. obora czy stodoła. I to kolejna nierozwiązana kwestia.
Wniosek do Ministra Rolnictwa
Uwzględniając powyższe potrzeby, 4 stycznia br. Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych wystąpił do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Grzegorza Pudy z wnioskiem o podjęcie odpowiednich działań legislacyjnych umożliwiających emerytowi KRUS dalsze prowadzenie gospodarstwa. KRIR wnosi też o subwencje dla gmin, w zamian za utracone dochody z tytułu podatku od nieruchomości przy ustalaniu siedlisk.
Źródło: KRIR
Foto: Pixabay