Co znajdziesz w artykule?
Niemal równolegle ze słowami Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Grzegorza Pudy zapraszającego rolników do odwiedzania Ministerstwa i podległych mu instytucji po to by rozmawiać w gabinetach a nie – jak to wczoraj ujął Minister: „jak niektórzy na ulicy…” – w mediach społecznościowych szeroko komentowane są słowa Michała Kołodziejczaka, lidera ogólnopolskiego ruchu rolników AGRO-unia, który już teraz zapowiada kolejną falę protestów.
Posłowie dzwonią i straszą
– Domagamy się od jakiegoś czasu rozmów z premierem, z ludźmi, którzy faktycznie rządzą w Polsce – mówi Michał Kołodziejczak. – Tymczasem zamiast rozmów otrzymuję telefony od posłów z całej Polski z pretensjami, że my ich obrażamy na manifestacjach. Straszą nas, że jak będziemy strajkować, to wrócą ci, którzy rządzili wcześniej. A co obóz Zjednoczonej Prawicy robi żeby nam pomóc?! – denerwuje się lider AGRO-Unii. – Ci politycy mocno odcięli się od ludzi. Natomiast gdy proszę o podjęcie mediacji z rządem, z władzami, to ci sami posłowie którzy do mnie dzwonią nie chcą się tego podjąć.
Polska stanie przed świętami
Dlatego Lider AGRO-Unii stwierdził, że jeszcze przed świętami musi nastąpić duża mobilizacja środowisk rolniczych. Ma się też odbyć kolejny duży protest.
– Polska musi drugi raz stanąć, ale nie na chwilę, nie na dwie godziny. Wybierzemy dzień, na kilka dni przed świętami. Polska będzie musiała stanąć na cały dzień. Wybierzemy też kilka strategicznych punktów. To musi się wydarzyć, bo nikt nas nie traktuje poważnie! Jesteśmy krajem ślepych polityków i nikt nie chce rozwiązać naszych problemów. Trzeba zaprotestować póki jest nas siła, póki jesteśmy zmobilizowani! Trzeba też pokazać, że jeżeli nie będą z nami rozmawiać, to do świąt nie zejdziemy z dróg!
Mimo zaistniałej sytuacji Michał Kołodziejczak zamierza szukać szans i okazji do prowadzenia rozmów z politykami. Zadeklarował więc, że jutro (11 grudnia 2020 r.), weźmie udział w zapowiadanej na ten dzień senackiej debacie o stanie rolnictwa.
Minister nic nie może?
Michał Kołodziejczak wyraził również opinię, że żadna organizacja, żaden rolnik nie powinien rozmawiać i spotykać się z Ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi Grzegorzem Pudą.
–Jeśli umówiliśmy się, że nikt nie idzie na rozmowy z tym człowiekiem, który jest wstawiony na fotel ministra, a jeśli już to rozmawiamy z jedynie premierem. A jednak są tacy, którzy pokątnie idą i zadają pytania, to i ja pytam: Co da wam zadawanie pytań ministrowi, który nic nie może?! Ten człowiek nie jest tam po to, żeby robić nam dobrze! I dlatego należy zadziałać jeszcze mocniej niż dotychczas! – podsumowuje Lider AGRO-unii.
Źródło i foto: Profil AGRO-unii na FB