Co znajdziesz w artykule?
Grupa pn. #HodowcyRazem zrzeszająca 7 największych krajowych organizacji branży hodowlanej odniosła się do założeń konsultowanego właśnie rządowego projektu Krajowej Strategii Rozwoju dla unijnej Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2021-2027.
Czy pominięto podmioty?
Zdaniem organizacji branżowych projekt ten powinien:
– W większym stopniu uwzględniać istniejący potencjał rozwojowy.
– Intensywniej wspierać rozwój krajowych zasobów hodowlanych i produkcyjnych ważnych gatunków zwierząt gospodarskich.
– Bardziej premiować harmonijną współpracę gospodarstw dużych i małych tak, by ze sobą współpracowały z większym efektem dla polskiego rolnictwa.
– W większym stopniu zachęcać do trwałego tworzenia grup producentów i organizacji producentów rolnych.
Obrót ziemią i dzierżawy
#HodowcyRazem wnioskują też o wsparcie dla rozwoju polskiej hodowli i produkcji zwierzęcej pod kątem wzrostu jakości produkcji. Zdaniem organizacji branżowych można to osiągnąć m.in. dzięki zmianom w strukturze użytkowania ziemi. Organizacje hodowców są również zdania, że dynamiczny obrót ziemią to czynnik sprzyjający rozwojowi branży hodowlanej. W tym przypadku ważne jest tworzenie perspektyw dla rozwoju hodowli przez pozyskanie ziemi.
Równie istotne jest tworzenie ciągłości dzierżaw dzięki zawieraniu trwałych i długookresowych (wieloletnich), umów generujących prawną stabilność inwestycji.
Dopłaty dla prawdziwych rolników
Kolejny temat to ścisłe powiązanie dopłat bezpośrednich z rzeczywistą produkcją rolno-hodowlaną i przez to uwolnienie polskiego rolnictwa od plagi fikcyjnych “rolników” żyjących nie z użytkowania ziemi tylko z dopłat za nią uzyskiwanych.
Organizacje hodowców są też zdania, że w nowej strategii niemal całkowicie pominięto silne gospodarstwa, które mogą być naturalnymi liderami zmian. Jest tak ponieważ dysponują one potencjałem administracyjnym, know-how i zdolnościami do współpracy z mniejszymi gospodarstwami.
Dla wszystkich jest miejsce
#HodowcyRazem są przekonani, że na rynku rolnym jest miejsce dla gospodarstw małych i dużych, które mogą ze sobą współpracować z większym pozytywnym efektem dla polskiego rolnictwa. Rozwój rolnictwa wymaga też wspomagania wymiany między gospodarstwami. Stąd podmioty o lepszych parametrach hodowlanych powinny otrzymać wsparcie w postaci premiowania gospodarstw utrzymujących rasy krajowe, zachowujących odmiany lokalne, wzbogacających pulę genetyczną hodowli i zachowujących elementy polskiego dziedzictwa hodowlanego. Budowa jakości produkcji wymaga także wsparcia dla trwałych inwestycji w know-how, infrastruktury, technologii i wprowadzania w skali kraju efektywnych rozwiązań informatycznych.
Dobrostan zwierząt
Praca nad tym czynnikiem zdaniem hodowców wymaga trwałego wsparcia przez premiowanie inwestycji, jak np. chów bezuwięziowy bydła, dofinansowanie rozwiązań dla hodowców drobiu i trzody chlewnej, co realnie poprawić może dobrostan zwierząt.
Ekologia i antybiotyki
W opinii branżowców polskie rolnictwo wymaga wsparcia w zakresie nie tylko ekologii, ale i zrównoważonego rozwoju, rozwiązań obniżających emisję gazów cieplarnianych, wprowadzenia powszechnej ewidencji zużycia antybiotyków i programów profilaktycznych dla zwierząt w celu obniżenia skali stosowania antybiotyków. Ważne jest też odpowiednie oznakowanie tych produktów przy wprowadzaniu na rynek.
Standardy i koszty
W skali makro konieczna jest natomiast ochrona rynku krajowego przez premiowanie wyższych standardów jakości. Tak aby nie tylko cena, ale i jakość stawała się kluczowym czynnikiem. Zdaniem organizacji hodowców uwzględnianie dobrostanu zwierząt, ekologii, produkcji zrównoważonej jest kosztowne. Może jednak być opłacalne jeżeli produkty będą oznaczane, ale i promowane w ten sposób by klienci mogli dokonywać swoich wyborów świadomie.
Ważne też by pojęcie polskiej żywności oznaczało produkty nowoczesne, wytworzone z dbałością o dobrostan zwierząt, z zerowym śladem węglowym i przy minimalnym użyciu antybiotyków.
Socjał zamiast rozwoju?
Hodowcy obawiają się jednak, że strategia w proponowanym kształcie zamiast być impulsem rozwojowym, w rzeczywistości może stać się programem socjalnym konserwującym niekorzystną strukturę agrarną na wsi i czyniącym ze znacznej części jej mieszkańców beneficjentów trwale uzależnionych od różnych form wsparcia.
Przedstawiciele grupy #HodowcyRazem starają się jednak nie tracić wiary co do tego, że prace nad strategią i zaproszenie do dzielenia się uwagami jest dobrą platformą do rozmów i dialogu w celu wspólnego szukania skutecznych rozwiązań tych problemów. Stąd powyższe stanowisko skierowane do Rządu Mateusza Morawieckiego za którym idzie też deklaracja gotowości do rozmów.
Dodajmy, że Grupę #HodowcyRazem tworzą: Polski Związek Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej POLSUS, Federacja Związków Pracodawców – Dzierżawców i Właścicieli Rolnych, Krajowy Związek Pracodawców – Producentów Trzody Chlewnej POLPIG, Krajowa Rada Drobiarstwa – Izba Gospodarcza, Polskie Zrzeszenie Producentów Bydła Mięsnego, Polski Związek Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego, Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka.
Źródło: portal hodowcyrazem.pl
Foto: Pixabay