Nad Europą dokonują się duże zmiany.
W weekend monstrualne majowe ulewy przejdą u naszych wschodnich sąsiadów- zasługa Morza Czarnego. Opady znad Białorusi i Ukrainy wejdą również do Polski. Jednak póki co na ten temat nie będę się rozpisywał.
W nocy pogodnie na wschodzie, południu i w centrum. Na zachodzie i północy (nie wszędzie- patrz na mapę) spadnie deszcz. Temperatura spadnie do około 4-7 stopni i tylko pod deszczowymi chmurami do 10 stopni.
W ciągu dnia słupki rtęci podniosą się przeważnie do 16-19 stopni, będzie zatem o 2-3 stopnie chłodniej niż dziś.
W niemal całym kraju pojawią się od południa do wieczora przelotne opady deszczu i lokalne burze. Najmniej opadów od Podlasia po Warmię, Mazury, wschód Kujaw, zachód Mazowsza i Ziemię Łódzką- tu w wielu regionach nie spadnie kropla deszczu do końca dnia.
Wiatr słaby i umiarkowany z północy.
W piątek przelotne opady utrzymają się na wschodzie i południu. Natomiast w sobotę opady ciągłe wkraczać mają od wschodu. Jako ciekawostka wspomnę, że do poniedziałku miejscami na Ukrainie i Białorusi spadnie do 120 mm deszczu. W Polsce będą takie miejsca gdzie spadnie do 30-60 mm deszczu.
Łukasz Sieligowski