Wszystkie znaki na niebie ale i ziemi wskazują na rozrost gigantycznego wyżu nad Azją. Wyż okalający tereny od Syberii po Himalaje oznacza tylko jedno- sroga zimę jaka zawita w najbliższym czasie w tej części świata. Dla Polski względem zimy kontynent azjatycki jest bardzo istotny.
U nas w dalszym ciągu ma być ciepło. Ale nic nie trwa wiecznie.
W czwartek o poranku na południu kraju, a także na południu Łódzkiego i Świętokrzyskiego pojawią się niewielkie przymrozki. Na pozostałym obszarze temperatura spadnie do około +4/+6 stopni.
Nad ranem na zachodzie, południu miejscami pojawią się mgły, a w centrum zamglenia. Na północy od czasu do czasu słabo popada deszcz.
W ciągu dnia na północy nadal możliwe słabe opady deszczu do 1-3 milimetrów. Na pozostałym obszarze pojawi się sporo słońca. Tylko na zachodzie lokalnie mgły utrzymają się do południa. Na Podkarpaciu po południu ponownie zacznie padać ciągły deszcz do 10 milimetrów.
Na deszczowej północy najchłodniej +5/+7 stopni. Pod mgłami na zachodzie około +4/+6 stopni, a tam gdzie mgły opadną do +9 stopni. Najcieplej w centrum i na południu do+11/+13 stopni.
Powoli klaruje się sytuacja dotycząca solidnych opadów przewidzianych na weekend. Dziś wszystko wskazuje na to, że sporo deszczu spadnie od Dolnego Śląska po Pomorze Zachodnie.
Łukasz Sieligowski