Tuszki kurczaków podrożały o kilkadziesiąt groszy ale rownież ceny indyków po ostatniej stagnacji poszybowały w górę. Zapowiedź luzowania obostrzeń w niektórych krajach może stać się szansą na powrót sektora drobiarskiego na dobre tory. Zdaniem Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz Polska eksportuje dużo jednak po coraz niższych cenach. Ponowne wznowienie branży HoReCa mogłoby polepszyć sytuację krajowego rynku zbytu.
Warto pochylić się nad szacunkami Komisji Europejskiej, która prognozuje, że w 2021 r. w Unii Europejskiej wzrośnie produkcja drobiu. Według przewidywań mimo presji wywieranej na rynek przez Covid-19 i grypę ptaków oraz wysokie ceny pasz może zostać wyprodukowane 13,8 mln ton drobiu. Będzie to o 1% więcej niż w minionym roku. Wysoki popyt na białe mięso będzie sprzyjał dalszemu wzrostowi cen.
Po ile brojler, a po ile tuszka?
Według danych Zintegrowanego Systemu Rolniczej Informacji Rynkowej MRiRW w minionym raporcie na rynku krajowym odnotowano rozbieżne kierunki cen.
Według danych zebranych przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wynika, że w dniach 28.03 – 04.04.2021 rtuszki kurcząt patroszonych zbywano średnio po 6,31 zł/kg, o 1,9% więcej niż przed tygodniem. Natomiast cenatuszek indyków pierwszy raz od dawna wzrosła. Cena w skupie wyniosła 10,66 zł/kg.
Cena za kilogram brojlera nieznacznie wzrosła. W skupie uzyskać było można ok. 3,72 zł/netto. Była to cena o 7 gr/kg wyższa niż w poprzednim notowaniu.
Kaczki delikatnie staniały. W skupie za kilogram kaczki można było uzyskać ok. 4,66 zł/netto.
Ceny w skupie indyków poszły w górę. Za indory dostawcy uzyskiwali przeciętnie 5,57 zł/kg a w przypadku indyczków cena 5,67 zł/kg
źródło: gov.pl
kowr.pl