Co znajdziesz w artykule?
Cukrowa gorączka obiegła media bardzo szybko. O brakach cukru w sklepach słyszało ostatnio 89,9% Polaków, jednak jak wynika z ekspertyzy, znaczna część nie uległa presji informacyjnej.
86,5% rodaków zachowało spokój i nie kupiło cukru w nadmiarze
Internet okazał się głównym źródłem rozprzestrzeniania się informacji. Przekaz docierał także z telewizji, a także od rodziny, znajomych i sąsiadów. Informacja najrzadziej docierała z radia i prasy drukowanej. Mimo tego aż 86,5% rodaków zachowało spokój i nie kupiło cukru w nadmiarze. Krajowa produkcja znacznie przewyższa konsumpcję, a chwilowe braki w sklepach raczej były realizowane pod wpływem wcześniejszych medialnych informacji o podwyżkach cen. Eksperci rynkowi wyjaśniają, że zwiększony zakup był prowadzony przez małe i średnie firmy produkcyjne, ponieważ ceny w hurcie przez pewien czas były większe niż w detalu. Prawdopodobnie te wszystkie czynniki doprowadziły do ww. sytuacji, ale sami konsumenci nie ulegli aż tak dużej panice.
Produkcja buraka w Polsce przewyższa zapotrzebowanie konsumentów
Sprawę skomentował Michał Gawryszczak ze Związku Producentów Cukru w Polsce. Jak wytłumaczył chwilowe braki produktu w sklepach to wynik nerwowej reakcji niektórych konsumentów na szalejące ceny różnych towarów. Klienci wykupili znaczną część cukru i dlatego nie można go było dostać. Artykuł jest produkowany w dużych ilościach i dostarczany do sklepów zgodnie z ustalonymi harmonogramami.
„W Polsce od lat produkujemy znacznie więcej cukru, niż zużywamy. W ostatnio zakończonej kampanii wyprodukowaliśmy 2,3 mln ton. To trzeci najwyższy wynik w historii krajowej produkcji, a nasza wewnętrzna konsumpcja wynosi ok. 1,7 mln ton. Co prawda, w tym roku plantatorzy obsiali burakami powierzchnię o ok. 12% mniejszą niż w ubiegłym, ale to i tak pozwoli na wyprodukowanie ok. 2,1 mln ton cukru, czyli więcej, niż wynosi faktyczne zapotrzebowanie Polaków” – informuje Rafał Strachota z Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego.
Konsumenci sami nakręcili panikę
Uczestnicy badania wyjaśnili, skąd docierały do nich informacje o braku cukru w sklepach. Mogli przy tym jednocześnie wymienić kilka źródeł. Łącznie 57,1% ankietowanych odbierało tego typu wiadomości za pośrednictwem Internetu. Wśród nich 30,2% respondentów wskazało portale i serwisy informacyjne, a 26,9% – social media, np. Facebooka i Twittera. Ponadto z badania wynika, że 36,2% konsumentów zetknęło się z problemem braku cukru w sklepach. Natomiast z telewizji wiedziało o nim 35% ankietowanych. Oprócz tego respondenci byli informowani przez rodzinę, znajomych i sąsiadów – 33,1%. Ponadto 9,8% badanych słyszało o sprawie w radiu, a 4,8% czytało o niej w prasie drukowanej. Niewielu rodaków nie pamiętało, w jaki sposób dotarła do nich ta wiadomość – 1,9%. A jeszcze mniej osób wskazywało inne niż powyższe źródła (1,4%).
Jednak badanie wykazało, że tylko 12,9% Polaków kupiło cukier w nadmiarze w związku z doniesieniami o jego braku. Aż 86,5% rodaków postąpiło odwrotnie, nie ulegając tym samym cukrowej panice. Z kolei 0,6% konsumentów nie pamiętało, czy kupiło w większej ilości ww. produkt.
Cukier będzie droższy
Michał Gawryszczak zaznaczył, że należy się spodziewać dalszego wzrostu cen cukru.
„Z biegiem czasu cukrownie muszą akceptować nowe umowy z wytwórcami energii, firmami outsourcingowymi i dostawcami opakowań. Zakładają one oczywiście wyższe opłaty. Jako Związek porównaliśmy wzrost kosztów u producentów w okresie od stycznia 2021 roku do stycznia 2022 roku. Dla przykładu, za energię trzeba płacić o ok. 30% więcej, ceny opakowań zdrożały o ok. 35%, koszty emisji CO2 wzrosły o 150%. I to są tylko niektóre pozycje kosztowe” – wytłumaczył.
W opinii Julity Pryzmont, cukier na pewno podrożeje jeszcze z innych powodów. Mogą przyczynić się do tego sankcje nałożone na Rosję, ale też Białoruś. Ceny nawozów idą w górę, przez co drożeją uprawy. Do tego dochodzi sytuacja na naszym rynku rolnym. Rosną oczekiwania plantatorów, którzy odczuwają duży wzrost kosztów produkcji buraków. Ponadto sprawę komplikuje czynnik pogodowy w postaci deficytu wody i przedłużającej się suszy.
„Biorąc pod uwagę wszystkie ww. kwestie, należy przewidywać, że w II półroczu br. cukier zdrożeje o kolejne kilka bądź nawet kilkanaście procent. Teraz jest to ciężkie do oszacowania, bo na rynku jest zbyt wiele zmiennych czynników. Ale mimo wszystko doradzałbym konsumentom, żeby go nie kupowali na zapas i w dużych ilościach, bo to tylko niepotrzebnie zwróci uwagę branży i finalnie ceny zostaną znowu mocno podniesione” – podsumowuje dr Krzysztof Łuczak.
Źródło:mondaynews