Już w niedziele, rodziny wraz z bliskimi zasiądą do wielkanocnego stołu. Ten magiczny czas to również chwila na refleksje aby zastanowić się nad tym co trafia na nasz stół. Bez pracy rolnika nie mielibyśmy jajek, kiełbasy, majonezu czy nawet chleba. Bez pracy rolnika nie byłoby świąt.
Koszyczek wielkanocny, a w nim jedzenie od rolnika
Choć zdecydowanie najpopularniejszym świętami wśród Polaków są święta Bożego Narodzenia to najstarszą i najważniejszą uroczystością chrześcijańską jest Wielkanoc tzw. Święto Paschy. Co roku z tej okazji rodziny idą poświęcić koszyczek wielkanocny, w środku którego znajdziemy takie produkty jak jajka, biała kiełbasa, masło, chrzan czy babka. Ten zwyczaj ma zapewnić dostatek, siłę i zdrowie na cały rok. Warto pamiętać, że rzeczy, które trafiają do koszyczka są wynikiem całorocznej ciężkiej pracy rolnika.
Co na stole wielkanocnym?
Przyzwyczailiśmy się, że na półkach sklepowych mamy jedzenia od wyboru do koloru jednak to nie jest tak, że w magiczny sposób ono tam trafia. Nieodzownym elementem stołu wielkanocnego jest chleb podawany z szynką, sosem tatarskim czy jajkami. Zanim nacieszymy się tymi smakami muszą one zostać wyprodukowane. Od siewu do żniw mija kilka miesięcy. Tyle trzeba odczekać aby powstał surowiec do wypieku chleba. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku białej kiełbasy czy szynki i jaj – potrzeba czasu. Przy stole wielkanocnym warto zastanowić się ile potrzeba było czasu i energii na wytworzenie wszystkiego co mamy na stole. Producenci nie są anonimowi, to rolnicy, którzy pracują dla nas cały rok!
Z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych chcemy życzyć wszystkim naszym czytelnikom zdrowych spokojnych świąt spędzonych w gronie najbliższych oraz nadziei i siły potrzebnej w nadchodzącym czasie. Wesołego Alleluja!