Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jan Krzysztof Ardanowski jest zdania, że afrykański pomór świń w Polsce jest pod kontrolą i się zmniejsza.
– Hodowcy w małych gospodarstwach, mimo obaw, drobiazgowo przestrzegają zasad bioasekuracji – wyjaśnia szef resortu rolnictwa. – 77 gmin w Polsce, w których był notowany ASF, jest już od niego wolnych. Zgłosiliśmy to do Unii Europejskiej i zabiegamy w Brukseli o to, żeby uwolnić gminy i przywrócić tam hodowlę świń.
Minister Ardanowski stwierdził też, że od 10 października 2019 roku wirus nie jest praktycznie notowany w gospodarstwach rolnych.
Dwa niewyjaśnione wyjątki
– ASF pojawiła się i to są dwa wyjątki, w dwóch potężnych zagranicznych gospodarstwach w Polsce – jednym w województwie lubuskim i drugim w województwie wielkopolskim – podkreśla Minister Ardanowski. – Nie wiadomo, w jaki sposób choroba przeniosła się między gospodarstwami. Sprawdzamy to bardzo dokładnie i analizujemy. W małych gospodarstwach, o które się najbardziej obawialiśmy, okazuje się, że rolnicy przestrzegają zasad bioasekuracji i nie ma przypadków choroby. To jest coś niesamowitego, ale być może w miesiącach letnich takie przypadki znów się pojawią, tego wykluczyć nie można.
Problem z dzikami
Szef resortu rolnictwa dodał jednak, że jest duży problem z chorymi dzikami a rolnicy domagają się ich odstrzału. Na szczęście, zdaniem Ministra Ardanowskiego, zmniejsza się liczba tych myśliwych, którzy z różnych powodów nie chcą w nim uczestniczyć.
– Zachęcam, proszę, błagam o to, żeby tego odstrzału dokonywać, bo to ostatni moment, kiedy dziki widać, bo np. kukurydza jest niska. Ważne by egzekwować przepisy specustawy i dokonywać odstrzału – dodaje J.K. Ardanowski.
Tekst przygotował: Robert Gorczyński
Źródło: PAP
Foto: Pixabay
Pierwsze w 2020 r. ognisko ASF potwierdzone. Do utylizacji 24 tys. świń