Rolnicy nie wywiązywali się z obowiązku ubezpieczania połowy swoich upraw w przypadku otrzymywania płatności bezpośrednich z UE.
Najwyższa Izba Kontroli przyjrzała się funkcjonowaniu systemu wspierania dopłatami z budżetu państwa ubezpieczeń rolniczych. Niestety nadal niewielu producentów rolnych decyduje się na zabezpieczenie upraw, mimo iż część z nich ma taki obowiązek. Wielu z nich w razie szkód spowodowanych niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi (głównie suszą) liczy na pomoc finansową od państwa, niezależnie od systemu ubezpieczenia. Obecny system nie spełnił oczekiwań zarówno ubezpieczających jak i ubezpieczycieli dlatego NIK wyszedł z propozycją.
Co obejmuje obowiązkowe ubezpieczenie ?
Obecnie producenci rolni mają obowiązek ubezpieczenia:
- budynków wchodzących w skład gospodarstwa rolnego od ognia i innych zdarzeń losowych takich, jak np. huragan, powódź, podtopienia, grad, opady śniegu, deszcz nawalny itp.
- odpowiedzialności cywilnej (tzw. OC rolników) z tytułu prowadzenia gospodarstwa rolnego,
- 50 proc. powierzchni upraw rolnych z dopłatami państwa w przypadku uzyskania płatności bezpośrednich z UE.
Dopłaty do ubezpieczeń rolniczych są możliwe dzięki ustawie z 2005 r. o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich. W 2017 wprowadzono zmiany w stawkach procentowych, które jak podawano miały na celu zmianę algorytmu wyliczania wysokości dopłat do składek ubezpieczenia, aby zapewnić jak największej grupie producentów rolnych dostęp do ubezpieczeń upraw rolnych z maksymalną 65 proc. wysokością dopłat z budżetu państwa.
Jednak zdaniem NIK obowiązujący system ubezpieczenia upraw rolnych i zwierząt gospodarskich wspierany środkami publicznymi nadal jest mało efektywny i nie sprzyja stabilizacji produkcji rolniczej. W latach 2017-2018 dopłaty do ubezpieczeń rolniczych rosły. Jednak pomimo wzrostu corocznie wydatkowanych środków budżetowych na dopłaty do ubezpieczeń rolniczych i wielokrotnych zmian przepisów ustawy z 2005 r. o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich, nie zrealizowano planów, co do areału objętego ubezpieczeniem.
Jakie są powody?
Pomoc wynikająca ze szkód spowodowanych niekorzystnymi zjawiskami klimatycznymi (głównie suszą) w latach 2017-2019 była wyższa o ponad 1,5 mld zł , czyli o ponad 53 proc. niż łączna wysokość w tym samym okresie dopłat do składek ubezpieczeń w rolnictwie (kwota 1,3 mld zł).
Zdaniem NIK to właśnie udzielanie bezpośredniej pomocy finansowej państwa niezależnej od systemu ubezpieczenia miało istotny wpływ na małą aktywność rolników przy korzystaniu z ubezpieczeń.
Będą zmiany w systemie?
W rezultacie na obecną sytuację Najwyższa Izba Kontroli skierowała wnioski do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o
- skuteczne doprowadzenie do utworzenia stabilnego systemu ubezpieczenia w rolnictwie i zwiększenia efektywności jego funkcjonowania;
- monitorowanie realizacji umów w sprawie dopłat i umów ubezpieczenia w zakresie zgodności z przepisami ustawy o ubezpieczeniach i przepisami ustawy o finansach publicznych.
Czego się spodziewać — skutecznej pomocy czy kolejnej ustawy, która tak naprawdę utrudni funkcjonowanie polskiego rolnika? Na decyzje musimy jeszcze poczekać ale miejmy nadzieje, że rząd tym razem uwzględni zdanie producentów rolnych.
Maria Chmal
źródło:nik.gov.pl
Zdjęcie: Pixabay