Co znajdziesz w artykule?
Z roku na rok, w całej Polsce coraz większą popularnością cieszy się, wywodząca się z Poznania i Wielkopolski, tradycja spożywania tzw. rogali świętomarcińskich w dniu 11 listopada.
Dlaczego rogale?
Zwyczaj ten ma bardzo stare korzenie i wywodzi się z czasów przedchrześcijańskich. Wówczas to, podczas święta jesiennego przesilenia, składano prasłowiańskim bogom ofiary z wołów, a później – w ich zastępstwie – z ciasta zwijanego w wole rogi. Z czasem tradycja ta zyskała akceptację katolickiego Kościoła, który połączył ją z postacią św. Marcina. A kształt rogalowego ciasta interpretowano wtedy jako nawiązanie do podkowy, którą zgodnie z legendą zgubić miał koń świętego.
Pierwsza reklama i podanie
Badacze poznańskiego i wielkopolskiego folkloru zgodni są co do tego, że zwyczaj wypieku rogali świętomarcińskich na 11 listopada istniał już w 1860 roku. Niezbitym dowodem jest publikacja w „Dzienniku Poznańskim” najstarszej znanej dziś reklamy tego wyrobu.
Sporą popularnością cieszy się też przekaz, zgodnie z którym w listopadzie 1891 roku, gdy zbliżał się dzień św. Marcina, proboszcz parafii pod tym wezwaniem, ksiądz Jan Lewicki zaapelował do wiernych o to, aby wzorem patrona zrobili coś dla biednych. Wówczas, poznański cukiernik Józef Melzer namówił swojego szefa do tego, by wskrzesić starą tradycję wyrabiania i wypieku rogali. Tradycja ta, w ówczesnej odsłonie, polegała na tym, że bogatsi poznaniacy kupowali rogale, a biedniejsi otrzymywali je za darmo.
Rogalowe certyfikaty
Od 1901 roku zwyczaj wypieku rogali przejęło poznańskie Stowarzyszenie Cukierników. Natomiast po I wojnie światowej, do tradycji obdarowywania ubogich powrócił Franciszek Rączyński, a przed zapomnieniem tuż po II wojnie światowej uratował rogala Zygmunt Wasiński.
Unijny produkt regionalny
Obecnie, aby konkretna cukiernia mogła używać nazwy „rogale świętomarcińskie”, musi ona uzyskać certyfikat Kapituły Poznańskiego Tradycyjnego Rogala Świętomarcińskiego. Kapituła powstała z inicjatywy Cechu Cukierników i Piekarzy w Poznaniu, Izby Rzemieślniczej oraz Urzędu Miasta Poznania. Dodajmy, że w 2015 roku certyfikat taki uzyskało 101 piekarni i cukierni. Natomiast w 2008 roku Rozporządzeniem Komisji Europejskiej (WE) nr 1070/2008, nazwa „rogal świętomarciński” wpisana została do Rejestru chronionych nazw pochodzenia i chronionych oznaczeń geograficznych w Unii Europejskiej.
Rzemieślnicy zrzeszeni w Cechu Cukierników i Piekarzy w Poznaniu sprzedają w Dniu Świętego Marcina średnio 250 ton tego wyrobu, natomiast w skali rocznej sprzedaż wynosi 500 ton, co stanowi 2,5 miliona sztuk rogali.
Cechy świętomarcińskiego rogala
Zgodnie z uznaną specyfikacją, prawdziwy świętomarciński rogal musi być wytworzony z półfrancuskiego ciasta na bazie margaryny. Nadzienie wyrabiane jest z białego maku z cukrem, okruchami ciasta biszkoptowego, masą jajeczną, margaryną, orzechami, rodzynkami, owocami w syropie lub kandyzowanymi (czereśnie, gruszka, skórka pomarańczowa) oraz aromatem migdałowym. Ustalony jest też sposób zawijania ciasta (na kształt podkowy) i nakładania masy makowej (między warstwami ciasta) oraz dekorowanie pomadą i rozdrobnionymi orzechami. Natomiast waga takiego rogala musi się mieścić w przedziale od 150 do 250 g.
Źródła: Włodzimierz Łęcki, Poznań – przewodnik po zabytkach i osobliwościach miasta dla przybyszów z dalszych i bliższych stron (wyd. Zysk i S-ka, Poznań 2010), Portal miejski: www.poznan.pl
Foto: www.poznan.pl