Śruta sojowa stanowi główne źródło białka w żywieniu zwierząt. Planowane wycofanie pasz GMO przez Komisję Europejską może znacząco utrudnić pracę rolnikom. Czy jest alternatywa dla białka sojowego?
dr inż. Aleksandra Wieremczuk
Sprawa wycofywania pasz GMO wraca jak bumerang. Z końcem 2020 r. ministerstwo rolnictwa wydłużyło termin wejścia w życie zakazu wytwarzania, stosowania i wprowadzania do obrotu pasz genetycznie zmodyfikowanych i organizmów genetycznie zmodyfikowanych przeznaczonych do użytku paszowego. Jak na razie importowana śruta sojowa modyfikowana genetycznie jest głównym składnikiem pasz. Należy wyjaśnić, że uprawa soi genetycznie modyfikowanej w Polsce jest zabroniona, a śruta sojowa wchodząca w skład pasz pochodzi w dużej mierze z importu. Natomiast z bilansu paszowego w naszym kraju wynika, że nie ma alternatywnych pasz wysokobiałkowych, które obecnie całkowicie mogłyby zastąpić importowaną śrutę sojową. Produkcja roślin strączkowych z przeznaczeniem na paszę, według GUS, w 2018 r. była na poziomie 328 tys. ton, przy średnim plonie 17 dt/ha. W żywieniu zwierząt wykorzystywana jest również słoma roślin strączkowych i motylkowatych. Produkcja w tym samym roku siana z roślin strączkowych była na poziomie 64,1 tys. ton, przy średnim plonie 30,4 dt/ha. W 2018 r. wyprodukowaliśmy 1532,8 tys. ton słomy z roślin motylkowatych, w tym 423,3 tys. ton pochodzącej z mieszanek koniczyny z lucerną. Średni plon z hektara wynosił odpowiednio 40 dt/ha oraz 48,4 dt/ha dla siana z mieszanek lucerny i koniczyny. Produkcja na takim poziomie jest niewystarczająca. Oprócz zapewnienia odpowiedniej ilości ważny jest korzystny skład aminokwasowy, który dla soi jest najkorzystniejszy. To ważne ze względu na zbilansowanie diety zwierząt, co przekłada się na poziom produkcji. Ministerstwo rolnictwa prowadzi prace w ramach tzw. programu białkowego, który ma na celu zwiększenie atrakcyjności krajowych źródeł białka, czego efektem byłoby zwiększenie produkcji roślin paszowych oraz zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego kraju.
W niniejszym artykule przyjrzymy się alternatywnym dla soi źródłom białka pochodzenia roślinnego.
Rośliny strączkowe |
W Polsce wśród upraw roślin strączkowych znajdziemy bobik, soję, łubiny oraz grochy. Zawartość białka w nasionach bobiku, choć niższa niż w poekstrakcyjnej śrucie sojowej, jest stosunkowo wysoka i wynosi ok. 22–32% białka ogólnego. Białko bobiku ubogie jest w aminokwasy siarkowe, ale zawiera za to dużo lizyny w porównaniu do innych roślin strączkowych. W nasionach bobiku znajduje się również większa ilość włókna surowego (celuloza, pentozany i inne polisacharydy nieskrobiowe). Zawartość tłuszczu w nasionach bobiku jest na podobnym poziomie jak w śrucie sojowej, ale mniejsza niż w paszach rzepakowych. Występują tu również substancje o charakterze antyżywieniowym, tj. taniny, inhibitory trypsyny oraz glikozydy. Antyżywieniowe działanie wymienionych związków związane jest z pogorszeniem smakowitości paszy, co powoduje mniejsze jej spożycie, obniżenie wartości energetycznej bądź też przyswajalności aminokwasów i białka. Nasiona bobiku zawierają głównie taniny. Jednak postęp w hodowli nowych, niskotaninowych odmian stworzył szersze możliwości wykorzystania nasion bobiku w żywieniu zwierząt monogastrycznych. Natomiast przy odmianach wysokotaninowych zwiększenie przyswajalności składników odżywczych oraz podwyższenie wartości energetycznej, a także zmniejszenie zawartości substancji antyżywieniowych można wykonać poprzez zastosowanie metod uszlachetniających. Nasiona bobiku w żywieniu zwierząt najlepiej wykorzystać w postaci mieszanek paszowych pełnoporcjowych dla drobiu czy świń albo mieszanek uzupełniających, tzw. koncentratów białkowych, do skarmiania świń, cieląt lub jagniąt.
Inną rośliną strączkową, która z powodzeniem może być wykorzystywana do żywienia zwierząt monogastrycznych jako pasza białkowo-skrobiowa, jest groch. Charakteryzuje się on niską zawartością włókna surowego (ok. 6%) oraz czynników antyżywieniowych. Nasiona grochu zawierają znaczne ilości oligo- i polisacharydów. Uważa się, że skrobia stanowi ok. 45% całkowitej masy nasion, natomiast zawartość białka jest na średnim poziomie i wynosi ok. 25%. Podobnie jak inne rośliny strączkowe, nasiona grochu są ubogie w aminokwasy siarkowe (tj. metionina i cysteina), które dodatkowo są mało przyswajalne. Spośród wszystkich aminokwasów najwięcej jest argininy, która jest w największym stopniu biodostępna. W nasionach grochu występuje więcej białka w porównaniu ze zbożami, ale mniej niż u innych roślin strączkowych. Nasiona grochu nie mają w składzie szkodliwych alkaloidów, lektyn i glikozydów. Do związków antyżywieniowych znajdujących się w grochu należą taniny, ale ich zawartość nie jest istotna i nie wpływa na wartość pokarmową.
Kolejną rośliną strączkową uprawianą w naszym kraju są łubiny. W Polsce wysiewane są 3 gatunki łubinu: łubin biały, łubin żółty oraz łubin wąskolistny, z czego 2 ostatnie mają największe znaczenie gospodarcze. W porównaniu z większością roślin strączkowych nasiona łubinu prawie nie zawierają skrobi. Zawartość białka w zależności od gatunku i odmiany może sięgać w łubinie wąskolistnym przeciętnie 30%, a w łubinie żółtym – 40–45%. Cechują się wyższą niż pozostałe, oprócz soi, zawartością mono- i disacharydów. Niektórzy badacze uważają, że cukry proste mogą obniżać strawność i pobieranie składników pokarmowych, co czyni je substancjami antyodżywczymi. Dodatkowo nasiona łubinu mają wysoką zawartość włókna surowego, która przewyższa jego ilość w nasionach grochu czy bobiku. Zawartość włókna surowego stanowi średnio 14% suchej masy całych nasion łubinów i aż 80–90% okrywy nasiennej. Obniża to znacznie wartość pokarmową całych nasion łubinu i zmniejsza ich wartość energetyczną. Ponadto w dojrzałych nasionach łubinu są oligosacharydy i polisacharydy nieskrobiowe, które nie mogą być metabolizowane przez enzymy własne zwierząt nieprzeżuwających i podlegają fermentacji bakteryjnej w jelicie grubym. W wyniku fermentacji powstają gazy takie, jak metan, dwutlenek węgla i wodór, które powodują wzdęcia, a co za tym idzie dyskomfort. Nasiona łubinu zawierają również związki antyżywieniowe – alkaloidy (lupulina, lupanina i sparteina). Obniżają one wartość pokarmową nasion łubinów, a ich nadmiar w paszy ma niekorzystne działanie na układ nerwowy zwierząt, co może wpłynąć na pogorszenie ich zdrowia. Może to prowadzić do obniżenia pobierania paszy oraz zaburzeń układu pokarmowego i krwionośnego. Stąd też łubiny rzadko wykorzystywane są jako pasza, a jeżeli zdecydujemy się na jego wykorzystanie w tym celu, to należy pamiętać, że udział łubinów w paszy powinien być niewielki.
Rzepak |
Cennym źródłem białka może być rzepak, którego główne przeznaczenie to otrzymywanie oleju. W zależności od tego, jaką metodą tłoczymy olej, jako produkt uboczny powstają następujące rodzaje pasz: śruta poekstrakcyjna, makuch lub ekspelery. W ekspelerach średnia zawartość tłuszczu wynosi 5%, dwukrotnie wyższa koncentracja składnika występuje w makuchach, śruta zaś zawiera ok. 2% tłuszczu. W tym ostatnim produkcie występuje najwyższa koncentracja włókna surowego, która jest na poziomie ok. 10%, co obniża strawność i wartość energetyczną paszy. Zawartość białka w śrucie rzepakowej mieści się w przedziale 35–40% suchej masy, o strawności wynoszącej 75%. W śrucie poekstrakcyjnej znajduje się również znaczna ilość polisacharydów nieskrobiowych, które zwiększają lepkość pokarmu, co może negatywnie wpłynąć na wzrost i wskaźniki produkcyjne zwierząt monogastrycznych. Kolejnym związkiem antyżywieniowym są glukozynolany, z których – pod wpływem temperatury– uwalniana jest glukoza, a ta, reagując z grupą aminową lizyny, obniża koncentrację i wartość biologiczną białka. W porównaniu z nasionami roślin strączkowych w śrucie rzepakowej znajduje się duża ilość aminokwasów siarkowych, co jest szczególnie ważne przy stosowaniu pasz o niskiej zawartości tych aminokwasów, np. pasz zbożowych. Innymi substancjami antyżwieniowymi są kwas erukowy i synapina. Na drodze postępu hodowlanego otrzymano tzw. odmiany 00, czyli o bardzo niskiej zawartości kwasu erukowego. Prowadzone są również prace nad uzyskaniem odmian o niskiej zawartości glukozynolanów, jednak proces ten jest długi. Szkodliwość kwasu erukowego polega na tym, że przyjmowany w dużych dawkach powoduje otłuszczenie i zwłóknienie mięśnia sercowego oraz zmiany czynnościowe i histopatologiczne innych narządów. Produkt ten gromadzi się w wątrobie i może spowodować zahamowanie wzrostu zwierząt. Dzięki pracom hodowlanym w odmianach „00” zawartość kwasu erukowego jest na poziomie poniżej 2%. W odmianach klasycznych jego zawartość wynosiła 45–50%. Natomiast zawarte w paszach olejki gorczyczne mogą powodować podrażnienia przewodu pokarmowego, a co za tym idzie – prowadzić do występowania kolek. Występująca w paszach rzepakowych synapina nie wpływa na trawienie pokarmu przez zwierzęta monogastryczne, jednak nadaje gorzki posmak. Stosując pasze na bazie rzepaku, warto również pamiętać o dodatkowej suplementacji jodem, ponieważ niektóre produkty rozpadu glukozynolanów, np. oskazolidon, wykazują działanie goitrogenne. Polega ono na hamowaniu utleniania jodku do formy aktywnej, co zmniejsza zdolność wiązania jodu w tarczycy.
Lucerna |
Alternatywnym źródłem białka dla soi może być lucerna, którą można podawać zwierzętom pod postacią zielonki, siana, sianokiszonki, suszu czy koncentratu białkowo-ksantofilowego (PX). Do zalet tej rośliny zalicza się jej wysoką wartość pokarmową, zdolność do wiązania azotu atmosferycznego, wysoki poziom plonowania oraz to, że może ona być uprawiana na terenie całego kraju. Białko ogólne stanowi 17–22% suchej masy, charakteryzuje się ono dużą zawartością aminokwasów egzogennych, co sprawia, że posiada korzystny stosunek aminokwasów. Lucerna jest również źródłem tłuszczów, chlorofilu, karotenu czy olejków eterycznych, które stanowią 2–3% suchej masy. 13–14% suchej masy stanowią składniki mineralne, których zawartość zależy od zasobności i dostępności dla roślin w glebie. W lucernie znajdziemy znaczne ilości wapnia, żelaza, miedzi, magnezu, fosforu, potasu, krzemu i cynku. Susze z lucerny można wykorzystywać do skarmiania trzody, drobiu oraz bydła, zielonka zaś może być cennym źródłem białka dla przeżuwaczy. Zastosowanie suszu z lucerny w paszach dla kur nieśnych czy brojlerów nadaje żółte zabarwienie żółtkom jaj i tuszkom brojlerów. Suszu nie powinno podawać się prosiętom, natomiast 5–10% mieszanki może być wykorzystana w żywieniu loch i tuczników.