Co znajdziesz w artykule?
Miesiąc maj obdarowuje nas widokiem kwitnących pól, łąk i sadów. Wtedy też chronimy nasze uprawy przed szkodnikami i chorobami. Wykonując zabiegi ochrony roślin miejmy na uwadze naszych małych sprzymierzeńców, gdyż dbałość o nich może odpłacić nam się w wielkości plonu.
Każdy z nas zna wartość produktów pochodzących od pszczół tj. miód, propolis, pyłek kwiatowy czy mleczko pszczele. Jednak warto zaznaczyć, że oprócz tego pszczoły pełnią o wiele ważniejszą rolę, jaką jest zapylanie roślin. Wysokość plonu wielu roślin obcopylnych, a w szczególności owadopylnych, uzależniona jest od pracy jaką wykonują owady z rodziny pszczołowatych, do których należy pszczoła miodna oraz gatunki dzikie i trzmiele. Coraz więcej mówi się o zmniejszaniu się populacji tych owadów. Za przyczynę tego zjawiska najczęściej podaje się działalność człowieka, a w szczególności wykonywanie zabiegów opryskiwania. Czy tak naprawdę jest? Co jeszcze zagraża pszczołom? Czy tylko pszczoły miodne zapylają kwiaty? Co daje nam współdziałanie z pszczołami? Jak możemy chronić te pożyteczne owady? Na te i inne pytania znajdą Państwo odpowiedź w poniższym artykule.
Zapylenie
Wydanie przez roślinę owoców i nasion warunkowane jest dostaniem się pyłku z pylników na znamię słupka w odpowiedniej fazie jego dojrzałości, w następnej kolejności skiełkowaniem ziaren pyłkowych, wrośnięciem łagiewkami do zalążni i zapłodnieniem komórki jajowej zalążka. Tak w skrócie można przedstawić proces jakim jest zapylenie. Obfity plon o dorodnych owocach i nasionach otrzymuje się przez zapylenie pyłkiem odpowiedniego partnera (w obrębie tego samego gatunku). W przyrodzie występują gatunki samopylne oraz obcopylne. Rośliny samopylne zapylane są własnym pyłkiem. Jednak gatunków takich w przyrodzie jest niewiele, a przyroda wykształciła wiele mechanizmów ograniczających samopylność. Przeważająca liczba gatunków należy do roślin obcopylnych, czyli wydających nasiona i owoce dopiero po zapyleniu kwiatów odpowiednim pyłkiem obcym.
Z racji tego, że większość roślin kwiatowych występujących w przyrodzie charakteryzują się niewystarczającym stopniem samopłodności to w przypadku samozapylenia wydają jakiś plon, ale jest on mierny, a dopiero zapylenie dobrym pyłkiem obcym warunkuje dobry plon. Nawet w przypadku roślin o wysokim stopniu samopłodności zapylenie krzyżowe pozwala uzyskiwać wyższe i lepsze plony. By doszło do zapylenia pyłek musi dotrzeć do łagiewki pyłkowej, dlatego potrzebne są pewne mechanizmy, które to umożliwią. W przyrodzie pyłek może się przenosić za pomocą czynników abiotycznych (wiatr, grawitacja, ruchy wody) oraz biotycznych (zwierzęta, a przede wszystkim owady). Stąd też wykształcił się podział na rośliny wiatropylne oraz owadopylne. Te pierwsze charakteryzują się drobnym, lekkim pyłkiem, którego produkują bardzo duże ilości. Rośliny wiatropylne nie wykształcają korony kwiatowej, która mogłaby przeszkadzać w jego unoszeniu. Do tego rodzaju roślin zalicza się przede wszystkim trawy, do których należą zboża oraz część gatunków drzew. Z kolei rośliny owadopylne charakteryzują się gruboziarnistym, ciężkim pyłkiem, dlatego potrzebują do tego zapylaczy. Wykształcają one koronę kwiatową z barwnymi płatkami oraz wydzielają związki zapachowe, które mają za zadanie wabić owady.
Zapylacze
Gdybyśmy mieli odpowiedzieć na pytanie o owady zapylające żyjące w Polsce, w pierwszej kolejności wskazalibyśmy pszczołę miodną (Apis mellifera). Jednak biorąc pod uwagę całą pszczelą rodzinę, stanowią one tylko małą jej część. W Polsce żyje 470 gatunków owadów z rodziny pszczołowatych, z czego większość są pszczołami samotnymi. Do rodziny tej należą również trzmiele, których w Polsce występuje ok. 30 gatunków. Jednak zapylaczami są również motyle, osy, muchówki i chrząszcze, które często są mniej wybredne i mniejsze niż pszczoła miodna przez co mają dostęp do większej liczby roślin, często również takich, których nektar nie jest dostępny dla pszczoły miodnej. Coraz częściej mówi się o zmniejszeniu populacji dzikich zapylaczy, które jest związane z działalnością człowieka oraz zmianami środowiska mającymi wspływ na miejsca ich bytowania. Dlatego podkreślana jest rola gatunków, które jesteśmy w stanie wyhodować.
Pszczoły należą do rzędu błonkówek (Hymenoptera) i rodziny pszczołowatych. Przez człowieka udomowionych zostało trzy gatunki: pszczoła miodna, azjatycka i ostatnimi czasy – miesierka lucernowa (częściowo udomowiona). Na świecie można spotkać 16 000 gatunków pszczół, w Europie 1600 gatunków, natomiast w Polsce około 470 gatunków i podgatunków pszczół. Wśród rodzajów owadów społecznych można zaliczyć pszczołę (Apis), trzmiela (Bombus) i smuklika (np. Lasioglossum), zaś pozostałe (ok. 90%) są zazwyczaj pszczołami samotniczymi lub samotnicami. Zaraz po pszczole miodnej najlepszymi zapylaczami roślin uprawnych są trzmiele, które są szczególnie potrzebne przy zapylaniu tych gatunków roślin wytwarzających kwiaty z trudno dostępnym nektarem. Rośliny takie mają specyficzną budowę kwiatów i przez to pszczoły niechętnie je oblatują. Takimi gatunkami są m.in. koniczyna czerwona, lucerna czy komonica, których kwiaty charakteryzują się długą rurką kwiatową przez co nektar w nich zawarty jest niedostępny dla pszczoły miodnej posiadającej krótszy języczek. W tym przypadku dobrze sprawdzają się trzmiele z dłuższym języczkiem.
Korzyści z zapylaczy
Większość roślin, które zjadamy, są roślinami owadopylnymi, stanowi to aż 1/3 tego co jemy. Pracy zapylaczy zawdzięczamy owoce (np. jabłka, gruszki, porzeczki, wiśnie, śliwki, maliny, truskawki), warzywa (np. cukinia, fasola, kabaczki, ogórki), nasiona przemysłowe i paszowe (np. soja, rzepak, gorczyca, gryka, lucerna, kończyna), nasiona i orzechy (np. migdały, słonecznik) czy przyprawy (np. bazylia, szałwia, rozmaryn, tymianek, kolendra) oraz rośliny, z których pozyskujemy olejki eteryczne (np. lawenda, rumianek). Jednak dzięki owadom zapylane są również inne gatunki, które nie stanowią bezpośrednio przedmiotu zainteresowania człowieka, ale występują w przyrodzie i są ważną jej częścią. Dzięki czemu bioróżnorodność w przyrodzie jest zachowana.
Chyba każdy z nas wie jak ogromna jest rola pszczół i innych owadów zapylających. Faktem jest, że dopóki na świecie istnieją rośliny owadopylne, tak długo będziemy zależni od zapylaczy. Jednak dla tych, którzy sceptycznie podchodzą do roli pszczół przedstawmy kilka ekonomicznych korzyści pochodzących z zapylania. Przede wszystkim zapylanie roślin przez zapylacze znacznie zwiększa plony w porównaniu z plonami przeciętnymi, a ich brak może znacznie ograniczyć poziom uzyskiwanego plonu. Na przykład w przypadku drzew owocowych tj. grusza, jabłoń, śliwa czy wiśnia ograniczony dostęp zapylaczy może spowodować obniżkę plonu o 30%, a w przypadku całkowitego ich braku mogą one sięgnąć 70%, a nawet spowodować całkowity jego brak. Również w przypadku kończyny czy słonecznika straty te mogą być bardzo wysokie. Szacuje się, że wartość plonów uzyskiwanych dzięki zapylaczom z 1ha wynosi 1500 dolarów, co w skali globu stanowi 200 mld dolarów. W Polsce wartość plonów uzyskana dzięki pszczole miodnej stanowi 350 mln dolarów, a pszczołom dzikim 35 mln. Spróbujmy oszacować przychód jaki może zostać uzyskany dzięki zapyleniu rzepaku przez pszczołę miodną. W Polsce wg danych GUS w 2015 roku rzepaku uprawiano 947 tys. ha, a jego produkcja wyniosła 2700,8 tys. ton. Wartość ogólna produkcji przy średniej cenie 1505,1 zł/t wyniosła zatem 4,065 mld zł. Kiedy przyjmiemy, że dzięki zapylaczom możemy uzyskać 30% plonu to daje nam 810,24 tys. ton, a w przeliczeniu na wartość to niespełna 1,22 mld zł. Po przeliczeniu wartość plonu uzyskanego dzięki zapylaczom wynosi 1 288 zł/ha. Potwierdza to zarówno wartość ekonomiczną działalności pszczół, jak również to, że równowaga w przyrodzie zostaje zachowana.
A co, gdyby wynająć pszczoły? W wielu miejscach na świecie, w szczególności Europie Zachodniej powszechne jest wynajmowanie rodzin pszczelich do zapylania. W tym celu stosuje się podwożenie pasiek do upraw i ustawianiu uli pojedynczo lub grupami. Przewóz rodzin pszczelich odbywa się późnym wieczorem, po zakończonych lotach albo nocą, po to by rano pszczoły mogły oblecieć kwiaty na nowym miejscu. Według literatury przy dobrej pogodzie zasięg lotu pszczoły wynosi 2-3 km, ale może przekroczyć nawet 5 km i więcej. Jednak warto mieć na uwadze, że im krótsza droga lotu, tym ich praca jako zapylaczy jest efektywniejsza.
Zagrożenia
Wiele się mówi, że poważnym zagrożeniem dla pszczół jest stosowanie środków ochrony roślin, a szczególnie niezgodne z ich zastosowaniem, dobrą praktyką ochrony roślin i ustawą o ochronie roślin. Największe znaczenie mają insektycydy oraz herbicydy. Najwięcej zatruć pszczół występuje podczas wykonywania zabiegów ochrony roślin w kwitnących sadach, kwitnących plantacji rzepaku (szczególnie przeciw słodyszkowi rzepakowemu), stosowaniu herbicydów na kwitnące chwasty w uprawach ziemniaków (ognicha) czy zbóż (chaber bławatek). Uważa się, że środki ochrony roślin mogą powodować zatrucia pszczół, a także przyczynić się do ich dezorientacji i utrudnić drogę powrotną do ula. Przykładem substancji powodującej zaburzenia orientacyjne pszczół jest imidaklopryd, po którego zastosowaniu w uprawie słonecznika pszczoły tam bytujące padały masowo przed powrotem do ula. Również badania przeprowadzone w 2008 przez panią prof. dr hab. Bożenę Łozowicką z IOR BIP za pomocą chromatografii gazowej w próbkach pszczół wykryły pozostałości środków ochrony roślin charakteryzujących się dużą toksycznością takich jak: fipronil, fenitrotion, chloropiryfos, lambda-cyhalotryna czy alfacypermetryna. W zależności od drogi przenikania pestycydu do organizmu pszczoły rozróżnić można trzy sposoby ich działania: kontaktowe, żołądkowe i gazowe. Za najczęstszą przyczyn zatruć uznawane jest działanie kontaktowe. Tego typu zatrucia mogą wystąpić podczas oprysków plantacji w pogodny dzień, znajdujących się na drodze przelotu pszczół z pasieki do źródła pożytku, a zastosowanie w tym przypadku środka uznawanego za nietoksyczne, może spowodować zatrucie. W przypadku wykrycia zatrucia pszczół, właściciel pasieki ma prawo by domagać się odszkodowania na drodze sądowej. Do oszacowania strat powołuje się specjalną komisję oraz pobiera się materiał, który poddawany jest badaniom toksykologicznym.
Jednym ważniejszych zjawisk zagrażającym populacji pszczół jest zespół masowego ginięcia pszczół lub często tzw. „zapaść rodzin” (ang. Colony collapse disorder – CCD). Problem jest na tyle duży, że w wielu krajach na poziomie rządowym poczyniono kroki w celu wyjaśnienia tego zjawiska oraz ograniczenia jego występowania. Zespół ten charakteryzuje się nagłym masowym zniknięciem pszczół lotnych z rodzin pszczelich, gdzie pszczoły wylatujące na pożytek nie wracają do ula. Przyczyny wystąpienia tego zespołu chorobowego są trudne do wyjaśnienia, ale mogą być nimi występowanie pasożytów i chorób pszczół oraz czerwia, brak składników w pokarmie, zmniejszanie się bioróżnorodności wśród pszczół, wystąpienie czynników stresogennych (tj. transport, zbyt duża liczba rodzin w pasiece, zanieczyszczenie środkami chemicznymi wosku), a także intoksykacje środkami roślin (zwłaszcza insektycydami z klasy neonikotynoidów), a także nektarem i pyłkiem roślin trujących czy oblatywanie przez pszczoły monokultur. Za czynnik powodujący wymiernie pszczół uważa się również fale elektromagnetyczne, w tym telefony komórkowe, które miałyby powodować zaburzenia w lotach pszczół. Wystąpienie zespołu masowego ginięcia pszczół może być również kombinacją wszystkich tych czynników.
Ochrona
Ochrona pszczół ma wymiar nie tylko prawny, ale również ekonomiczny i ekologiczny. Dlatego pomimo istniejącego prawa powinniśmy zwrócić uwagę na korzyści płynące z ochrony tych owadów i sami dążyć do tego, by prawidłowo wykonywać zabiegi opryskiwania. Dlatego warto w pierwszej kolejności przeczytać etykietę i instrukcję stosowania środka by zabieg był skuteczny, ale jednocześnie bezpieczny. Jeden środek ochrony roślin drugiemu nie równy i inaczej może on działać na pszczoły. Jednak my jako ich użytkownicy powinniśmy przestrzegać pewnych zasad. Według nowej klasyfikacji śor ze względu na ryzyko zatrucia pszczół wyróżniamy na toksyczne i bardziej toksyczne. Środków z takim oznakowaniem na etykiecie instrukcji należy unikać, a stosując je pamiętać o określonej dla pszczół prewencji, który jest czasem, po jakim od wykonania zabiegu możliwy jest oblot przez pszczoły chronionej plantacji bez szkody dla tych owadów. Powinniśmy również wziąć pod uwagę zjawisko znoszenia cieczy i poprawnie skalibrować nasz opryskiwacz oraz unikać wykonywania zabiegu przy zbyt dużym wietrze. Nie należy również wykonywać zabiegów opryskiwania, wtedy gdy pszczoły odbywają loty, a dopiero wieczorem po ich zakończeniu. Należy unikać także opryskiwania plantacji, na których występują kwitnące chwasty.
A może dron-pszczoła?
Nauka poszła o krok dalej i powszechne już w rolnictwie drony mogą również zapylać kwiaty. Takie konstrukcje spotyka się nie tylko w USA czy Japonii, ale i w Polsce. Prototyp takiego robota powstał na Politechnice Warszawskiej i nosi nazwę B-Droid. Konstrukcja robota-pszczoły mogłaby być użyteczna w zapylaniu roślin np. w szklarniach, gdzie owady zapylające nie mają wstępu, albo tam, gdzie pszczół i trzmieli ubywa w zastraszającym tempie. Wadą takiego rozwiązania jest na pewno to, że robot nie potrafi produkować miodu. Jak sprawdzi się to rozwiązanie na dużą skalę? Czy będzie to rozwiązanie ekonomiczne? Na efekty musimy jeszcze poczekać. Pozostaje jeszcze nam zadać jedno pytanie: czy mając do dyspozycji tak zaawansowane technologie możemy zaprzestać chronić pszczoły i inne zapylacze. Odpowiedź na to pytanie pozostawiam Tobie Drogi Czytelniku!
Pszczele fakty!
- W pszczelim roju znajduje się od 20,000-60,000 pszczół miodnych i tylko jedna królowa. Pszczoły robotnice żyją przez około 6 tygodni, a długość ich życia zależy od tego jaką odległość pokonają.
- Pszczoła musi odwiedzić tysiące kwiatów by wyprodukować 1 łyżeczkę miodu.
- By wyprodukować 0,45 kg miodu ok. 556 pszczół musi odwiedzić 2 miliony kwiatów.
- Skrzydła pszczoły wykonują ok. 200 uderzeń na sekundę, stąd charakterystyczny dźwięk przelatującego owada.
- Podczas swojego życia pszczoła produkuje miód w ilości ok. 1/12 łyżeczki do herbaty.
- Pszczoła jest w stanie przelecieć prawie 10 km z prędkością ok. 24/h.
- Pszczoła jest jedynym owadem, którego produkt jest spożywany przez człowieka.
- Każda robotnica odwiedza w trakcie każdego lotu 70 kwiatów, czyli jedna rodzina pszczela może zapylić 7-14 milionów kwiatów dziennie.
- Pszczoła miodna posiada 170 receptorów zapachu, dla porównania muszka owocówka ma ich 62, a komar 79. Dzięki temu precyzyjnie rozróżnia różne gatunki roślin kwiatowych i potrafi określić z dużej odległości czy kwiat posiada pyłek lub nektar.
Aleksandra Wieremczuk