Co znajdziesz w artykule?
W sytuacji gdy światowa gospodarka zmaga się z tak nieprzewidywalnym kryzysem, jakim jest pandemia koronawirusa obserwacja zmian na rynku paliw ma podstawowe znaczenie. Dotyczy to rolnictwa i wszystkich innych branż zależnych od wykorzystania urządzeń mechanicznych przy pracy i w transporcie. Obecna sytuacja charakteryzuje się dynamicznymi spadkami cen paliw. Ogólnie ceny na rynku spadają, a specjaliści prognozują potęgowanie się tej tendencji.
Sytuacja w rafineriach
Spadkowe rekordy w cenach surowców paliwowych na światowych rynkach, a także drastyczny spadek sprzedaży paliw, to przyczyna cięć cen w krajowych rafineriach. Ceny w polskich rafineriach sięgają poziomów nieodnotowywanych od 10 lat.
Aktualnie, średnia cena benzyny Pb95 to 2879,20 zł/m sześć. – czyli o ponad 207 zł mniej niż w miniony weekend.
W cenie średniej oleju napędowego w analogicznym okresie obserwowano spadek o 127,40 zł na metrze sześciennym, czyli do poziomu 3177,80 zł/m sześc. Natomiast w cenie oleju opałowego tendencja spadkowa jest mniejsza i wynosi niecałe 83 zł, a średnia cena tego paliwa wynosi 1844,60 zł/m sześc.
Prognoza na przyszły tydzień
Zdaniem specjalistów branży paliwowej, między 23 a 29 marca br. na stacjach z pewnością nastąpi dalszy ciąg obniżek cen. I nawet przy zachowaniu wysokich marż operatorów stacyjnych placówek, specjaliści oczekują usytuowania cen PB98 w przedziale: 4,49 -4,70 zł/l. A dla PB95 cena paliwa może znaleźć się nawet na poziomie niższym niż 4 zł/l. Przewidywane widełki to: 3,99-4,30 zł/l.
W cenach oleju napędowego także nastąpi obniżka, ale poziom cen będzie odczuwalnie wyższy niż w przypadku benzyny. Olej w przyszłym tygodniu ma kosztować od 4,30 do 4,55 zł/l.
Przewiduje się również spadki autogazu, który kosztować może 1,97 – 2,06 zł/l
Spadki cen paliw – reakcja londyńskiej giełdy?
Natomiast rekordowo niskie (nie notowane od 20 lat!), ceny ropy to rezultat reakcji giełdy w Londynie na połączony efekt spadku popytu na paliwa, spowodowany pandemią koronawirusa oraz przewidywanego wzrostu podaży, w efekcie wojny cenowej pomiędzy kluczowymi eksporterami czyli przede wszystkim pomiędzy Arabią Saudyjską a Rosją.
W skutek czego, w minioną środę, baryłkę ropy można było kupić za jedyne 24,52 USD.
Obecna sytuacja – jak długo takie spadki cen paliw?
Na razie jednak ceny na stacjach (w zależności od stacji i regionu) są bardzo zróżnicowane; za litr oleju napędowego można zapłacić od 3,87 zł/l (!) do 4,8 zł/l. Wynika to przede wszystkim z faktu, że niektóre stacje dysponują jeszcze sporymi zapasami sprzed obniżek w hurcie. Inne natomiast zaopatrzyły się już w paliwa, na które obowiązywały nowe ceny. Analitycy rynku paliwowego zauważają, że tylko w ciągu minionych kilku dni ceny oleju napędowego spadły średnio o 22 gr. do średniego poziomu 4,67 zł/l.
Światowe uwarunkowania
Popyt na surowiec ze strony takich gospodarek jak chociażby chińska jest ograniczony; zdecydowanie mniejszy niż zakładano to jeszcze na początku roku. Także czynniki prospadkowe będą w najbliższych dniach zdecydowanie dominować Zwiększenie wydobycia ropy przez Arabię Saudyjską ma zacząć się od kwietnia, co wobec zmniejszającego się popytu spowodowanego koronawirusem wywoła jeszcze większą nadpodaż i spadki cen. Także na stacjach paliw w Polsce.
Tekst przygotował: Robert Gorczyński
Źródło: portal e-petrol.pl
Fot.: Pixabay
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Wzrost cen podczas pandemii – monitoring i wzmożone kontrole