W ciągu kilku lipcowych dni potwierdzono wystąpienie rzekomego pomoru drobiu w kilku gospodarstwach, co stanowiło pierwsze takie przypadki w Polsce od niemal pół wieku. W odpowiedzi na to wyzwanie, wojewoda podjął decyzję o wprowadzeniu obowiązku szczepień, wspólnie z wojewódzkim lekarzem weterynarii, Andrzejem Czerniawskim.
Szczepienia jako kluczowa obrona przed chorobą
Wirus rzekomego pomoru drobiu, jak wcześniej podawano, to wysoce zjadliwy paramyksowirus typu I. Wobec tego groźnego zagrożenia, Andrzej Czerniawski, Podlaski Wojewódzki Lekarz Weterynarii, podkreślił konieczność przeprowadzenia szczepień na Podlasiu w celu zabezpieczenia około 1,2 miliona sztuk drobiu, w tym kur i indyków, znajdujących się w komercyjnych hodowlach. Czerniawski zaznaczył, że istnieją już skuteczne szczepionki przeciwko tej chorobie, a szczepienia obejmują zarówno stadka kur, jak i jaja pochodzące ze szczepionych stad reprodukcyjnych.
Wirus rzekomego pomoru drobiu – długa przeżywalność i konieczność ścisłej kontroli
Andrzej Czerniawski podkreślił znaczenie skuteczności szczepionek w kontekście długotrwałej przeżywalności wirusa rzekomego pomoru drobiu. Ten groźny patogen utrzymuje się w środowisku przez długi czas, nawet w skrajnych warunkach, co tylko podkreśla pilną potrzebę przeprowadzenia szczepień dla zabezpieczenia hodowli przed tym wirusem. Jednakże nie tylko komercyjne hodowle są objęte tym programem; apeluje się także do posiadaczy małych stad i przydomowych hodowców, aby przyczynili się do ograniczenia rozprzestrzeniania wirusa poprzez przestrzeganie obowiązkowych szczepień.
źródło: RMF FM