środa, 12 lutego, 2025

Prowadzenie plantacji zbóż metodą hybrydową – tutaj jest przyszłość ochrony!

spot_img

Wyłączenia substancji czynnych z doboru, wyspecjalizowanie się patogenów, wzrost presji selekcyjnej na odporność i zmiany klimatyczne są faktami. Z drugiej strony presja społeczeństwa na ograniczanie stosowania środków ochrony roślin oraz na ograniczenie ryzyka obecności metabolitów wtórnych w produktach, wymuszają na producentach żywności stosowanie nowych, innowacyjnych rozwiązań. Skłaniają także do przemyślenia dotychczasowych metod ochrony plantacji oraz poszukiwania nowszych bardziej innowacyjnych rozwiązań.

Ochrona hybrydowa  – następna generacja ochrony upraw

Rozwiązanie hybrydowe podchodzi do kontroli upraw inaczej niż tradycyjna pestycydowa ochrona znana z wcześniejszych lat. Nowe rozwiązania okazują się obecnie szansą – poprzez łączenie biologicznych, fitosanitarnych i chemicznych metod w celu zapewnienia skutecznej, długotrwałej ochrony.

Jakie ochrona hybrydowa daje korzyści?

Sekwencyjne stosowania środków fitosanitarnych, biologicznych, biostymulantów lub w mieszaninach zbiornikowych ze środkami syntetycznymi, poprawia i poszerza skuteczność oraz wydłuża ich działanie.  Takie rozwiązanie ogranicza presję selekcyjną na odporność, negatywny wpływ na środowisko oraz konsekwencje niekorzystnych zmian klimatycznych i anomalii pogodowych. Ochrona hybrydowa ma pozytywny wpływ na plon, szczególnie w warunkach występowania zewnętrznych czynników ograniczających go.

Przyszłość ochrony

Wprowadzenie do programu środków pomocniczych nie eliminuje stosowania syntetycznych środków ochrony roślin, które dalej będą spełniały znaczącą rolę. Prawidłowo zrównoważona ochrona pozwala na zaspokojenie popytu rynkowego, utrzymanie łańcucha dostaw, ograniczenie śladu ekologicznego i ułatwia rozwój ekonomiczny gospodarstw, zarówno tych dużych i jak i małych.

Mikrobiologiczna kontrola skuteczności zaprawiania nasion w warunkach gospodarstwa wielkopowierzchniowego 2024. fot. A.Brachaczyk

Zaprawianie materiału siewnego

Do zaprawiania zbóż śmiało można zastosować zaprawy biologiczne. Cześć z nich daje podobną skuteczność, a często nawet dłuższe działanie niż zaprawy syntetyczne. Zdarza się, że zaprawy biologiczne nie dają określonego efektu. Przyczyn takiego stanu rzeczy może być kilka, na przykład mikroorganizmy nie są zbytnio aktywne, czasami są martwe, a także zdarza się, że środki są zanieczyszczone grzybami pleśniowymi. Istnieje możliwość mieszania zapraw biologicznych z zaprawami syntetycznymi – nie stwierdzono żadnego antagonizmu. Ważne jest, aby stosując zaprawy biologiczne wcześniej je zbadać pod względem aktywności i czystości. Środki takie zawierają żywe organizmy, które mogą być podatne na różne czynniki fizyczne i chemiczne. Aplikacja zapraw biologicznych powinna odbywać się wolno, zwracając szczególną uwagę na pokrycie cieczą roboczą.

Zabiegi czyszczące

To już standard. Zabiegi czyszczące wykonujemy tak wcześnie jak to możliwe, kiedy tylko istnieje możliwość wjazdu w pole, nawet w sytuacji kiedy temperatura jest nieco powyżej zera. Zwiększa się liczba środków, które możemy stosować, zmieniają się ich formy i formulacje. Kiedyś standardem był tlenochlorek miedzi, dzisiaj powszechnie stosuje się miedź koloidalną. Najczęściej łączy się ją z siarką elementarną. Zadaniem tego zabiegu jest wyeliminowanie patogenów, które zasiedliły już rośliny w okresie jesienno-zimowym. Bardzo dobre wyniki daje zastosowanie środków bakteryjnych opartych na Bacillus spp. Aktualnie w badaniach jest wiele nowych środków, które spełniają tą funkcję. Po takim zabiegu czekamy na dogodne warunki do zabiegu zasadniczego T1. W przypadku systemu COMBO opóźniamy nieco zabieg i łączymy środek lub środki fitosanitarne z fungicydem. Czynnikiem limitującym są jednak dogodne warunki do stosowania fungicydu. W przypadku wykorzystania miedzi korzyścią jest wysoka skuteczność na bardzo szeroki zakres grzybów patogenicznych. Kolejną korzyścią jest oczyszczenie roślin z patogenicznych bakterii oraz pseudogrzybów. W przypadku miedzi koloidalnych, które tworzą z wodą roztwór rzeczywisty, a nie zawiesinę, możemy liczyć na systemiczny sposób działania, podobny jak w przypadku systemicznych fungicydów. Należy zwracać uwagę na ograniczenia mieszania środków biologicznych z fungicydami, nawozami nalistnymi oraz z miedzią i siarką.

Kontrola czarnej nóżki zbóż w warunkach polowych przy pomocy fungicydów nalistnych. fot. A.Brachaczyk

Miedź systemiczna

W handlu mamy miedź systemiczną o zawartości od 6 do 9 procent. Różnice nie polegają tylko na różnicach w jej zawartości. Miedź systemiczna może różnić się kolorami – od barwy zielonej do granatowej. Poszczególne produkty mogą różnić się pH samego produktu, ale również cieczy roboczej. Należy wtedy dostosować odpowiednio procedurę mieszania z innymi środkami. W jednym wypadku (ciecz robocza kwaśna), środek z miedzią systemiczną należy wprowadzić do zbiornika w pierwszej kolejności w drugim wypadku (ciecz robocza alkaliczna) na samym końcu. Przykłady substancji aktywnych, które wymagają wprowadzenia do kwaśnego środowiska: acetamipryd, fenoksaprop, fungicydy, retardanty. Jeśli miedź tworzy alkaliczne środowisko, należy ją wprowadzić do zbiornika na samym końcu. Miedzi w postaci tlenochlorku nie stosujemy w warunkach, gdy rośliny  chronione nie zakryły gleby – ochrona pożytecznych mikroorganizmów glebowych. Niektóre produkty mają dodatki funkcjonalne np. barwniki, polipeptydy, chitozan i inne. Chitozan jest wykorzystywany jako elicytor roślinny, ale również ogranicza występowanie  nicieni. Polipeptydy są związkiem sygnalny (elicytorem). Elicytor zaaplikowany wcześnie uruchamia procesy fizjologiczne, które z kolei uruchamiają w roślinie mechanizmy samoobronne.

Siarka elementarna

W sytuacji kiedy widzimy pod mikroskopem mączniaka prawdziwego – do miedzi dodajemy siarkę elementarną. Konieczne jej stężenie do aktywności fitosanitarnej wynosi minimum 3,5% (7kg/200l wody). W przypadku jednak siarki płynnej, opartej na naturalnych nośnikach terpenowych, wystarczająca dawką jest 2 litry na hektar.

Zabiegi typu COMBO

Kiedy wiosna przychodzi bardzo szybko, gwałtownie wzrastają temperatury, zabieg fungicydowy możemy połączyć z komponentem miedziowym ewentualnie miedziowo-siarkowym. Jest to najbardziej komplementarne rozwiązanie. Po około tygodniu na rośliny można wprowadzić środek bakteryjny. Dzięki temu wytworzymy naturalny biofilm i rozszerzymy okres międzyzabiegowy. Stosowanie siarki może zastąpić środki oparte na proquinazidzie, cyflufenamidzie i fenpropidynie.

Przykład skuteczności rozwiązania typu COMBO (fungicyd + miedź koloidalna). fot. A.Brachaczyk

Regulacja pokroju

Miedź koloidalna zmieszana z regulatorem pokroju korzystnie wpływa na jego działanie: zarówno na redukcję wysokości łanu (nawet w warunkach w warunkach niekorzystnych do działania), ale również korzystnie wpływa na plon. Miedź wpływa na syntezę lignin, a te z kolei na elastyczność i usztywnienie źdźbeł oraz czyści tkanki przewodzące.

Strategia antysuszowa

Kluczowe elementy w strategii antysuszowej to: 

1) zaprawianie materiału siewnego z komponentem opartym na Ascophyllum nodosum

2) zabiegi miedzią koloidalną, 

3) zabiegi fungicydami zawierającymi azoksystrobinę (w dawce >200gA/l) w PIERWSZYM zabiegu,

4) zabiegi kondycjonujące z wykorzystaniem melasy, saletry wapniowej oraz środka opartego na Ascophyllum nodosum.

Reguła ochrony fungicydami

Podstawową zasadą przy układaniu receptury lub wyborze gotowego środka jest wykorzystanie azoksystrobiny z komponentami do pierwszego zabiegu, a piraklostrobiny z komponentami do drugiego. Wynika to z wiedzy na temat sposobu działania obu substancji czynnych i wieloletnich doświadczeń oraz praktyki rolniczej. Najchętniej wykorzystywanym komponentem do azoksystrobiny w pierwszym zabiegu jest protiokonazol w dawce powyżej 175gA/ha. Niższe dawki są skuteczne, ale tylko wobec patogenów liściowych. Kompleks chorób podstawy źdźbła nie będzie kontrolowany. Protiokonazol wykazuje w dawce powyżej 175gA/ha aktywność wobec sprawców fuzaryjnej zgorzeli podstawy źdźbła i łamliwości podstawy źdźbła. Komponent z grupy karboksyamidów (SDHI) jest potrzebny tylko wtedy gdy wcześniej widzieliśmy symptomy septoriozy i występuje ryzyko ich rozwoju w utajonej formie.

Czarna nóżka zbóż na podstawie źdźbła i porażony wtórnie kłosy na skutek wcześniejszego zamierania (rejon Warmii). fot. A.Brachaczyk

Zwalczanie czarnej nóżki zbóż

Geumanomyces graminis jest starym, zapomnianym patogenem powodującym zgorzel podstawy źdźbła (czarna nóżkę zbóż) – nie mylić z fuzaryjną zgorzelą podstawy źdźbła. Doświadczenia poletkowe, polowe, laboratoryjne in vitro i in vivo, potwierdzają skuteczność środków stosowanych nalistnie, opartych na azoksystrobinie, tebukonazolu i difenokonazolu. Niestety żaden z nich nie jest zarejestrowany przeciwko chorobie, którą powoduje wymieniony patogen. Jedynym oficjalnym rozwiązaniem jest stosowanie specjalnych zapraw zawierających siltiofam. W sezonie zbioru 2024 zgorzel podstawy źdźbła (czarna nóżka zbóż) występowała masowo. 

Kontrola rdzy

Szkodliwość rdzy przybiera na znaczeniu. Są rejony Polski, w których rdza jest dominującą chorobą i rozwija się epidemicznie niszcząc aparat asymilacyjny pszenicy prawie całkowicie. Dotyczy to przede wszystkim rdzy żółtej, z powodu prawdopodobnie przełamania odporności genetycznej. Najnowsze odmiany pszenic są porażane w nieco mniejszym stopniu. Pojawiły się rasy odporne grzyba i wyjątkowo agresywne. Jeśli wystąpią już symptomy, patogen jest w fazie inkubacji to już jest za późno. Leczenie nie przynosi efektów. Kontrole patogena Puccinia striiformis należy rozpocząć od pierwszego zabiegu. Tabela 1 jest zestawieniem wszystkich środków zarejestrowanych przeciwko rdzy brunatnej. Tabela 2 to zestawienie środków zarejestrowanych przeciwko rdzy żółtej. Otwarte uredinia rozsiewające zarodniki są widoczne pod mikroskopem na pszenicy od grudnia 2024. Straty w wyniku rozwoju rdzy żółtej przekraczają nawet 2,7 tony z hektara.

Porażenie liści flagowych rdzą żółtą na plantacji na Opolszczyźnie. fot. A. Brachaczek

Biostymulacja wzrostu

Wykorzystujemy tutaj środki, które działają pośrednio i bezpośrednio na procesy fizjologiczne roślin, czyniąc je bardzie odpornymi i lepiej radzącymi sobie z czynnikami stresowymi oraz wpływając korzystnie na plonowanie, zdrowotność i parametry skupowe ziarna. Biostymulacja jest rozpowszechniona w uprawach sadowniczych, warzywnych, specjalnych teraz jest najbardziej rozpoznawalnym trendem w uprawach rolniczych. Cześć biostymulatorów spełnia istotną rolę, a czasami kluczową w aspekcie fitosanitarnym. Nie można postawić wyraźnej granicy pomiędzy właściwościami stymulacyjnymi i fitosanitarnymi środków. Cześć z nich to mieszaniny kilku substancji, w najbardziej zawansowanych w rozwoju krajach łączy się substancje aktywne pochodzenia syntetycznego ze stymulatorami na przykład będącymi wyciągami z roślin. Tabela 3 pokazuje prosty podział biostymulatorów na grupy, wokół których rozwija się przyszłościowy rynek.

Podsumowanie

Integracja środków fitosanitarnych, biologicznych i biostymulantów z konwencjonalnymi programami oprysków to kolejna logiczna ewolucja programów ochrony, która pomoże plantatorom zaspokoić  popyt rynkowy, zmniejszy ich ślad ekologiczny oraz ograniczy niepokój konsumentów o jakość produkowanej żywności. Zapewnienie ciągłości dostaw żywności w nadchodzących latach będzie wymagało rozwiązań pomostowych takich, z jakimi mamy do czynienia w hybrydowej ochronie roślin. Zmiany w programach ochrony zbóż nie mogą prowadzić do powstania ryzyka generowania metabolitów wtórnych – toksyn na skutek niekontrolowanego rozwoju grzybów patogenicznych. Poprawna aplikacja środków syntetycznych jak i pomocniczych – fitosanitarnych istotnie pomaga w tym procesie.

Informacja prawna

Rodzaje środków wymienionych w tym artykule należące do grup środków biologicznych, fitosanitarnych, biostymulatorów nie są środkami ochrony roślin w rozumieniu prawa i nie mogą być stosowane jako takie. Artykuł jest informacją z badań nad nimi i nie stanowi rekomendacji do bezpośredniego stosowania do ograniczania i zwalczania patogenów.

spot_imgspot_img
dr inż. Andrzej Brachaczek
dr inż. Andrzej Brachaczek
Agronom, doradca rolniczy, diagnostyk rolniczy. Zawodowo zajmuje się badaniami mikrobiologicznymi i herbologicznymi w laboratoriach, komorach wzrostowych oraz w szklarniach. Na masową skalę prowadzi doświadczenia ścisłe, poletkowe w różnych regionach Polski od 30 lat. Wprowadza zmiany w technologiach prowadzenia plantacji, dostosowując je do zamian klimatycznych, presji selekcyjnej agrofagów i zmiany ich cyklu rozwojowego, a także wzrostu odporności. Zajmuje się szkoleniami handlowców i plantatorów prowadząc aktywnie warsztaty techniczne w kraju, a także poza jego granicami. Łączy różne metody ochrony plantacji wykorzystując środki syntetyczne, biologiczne i fitosanitarne. Jest autorem wielu publikacji naukowych i branżowych.

Napisz komentarz

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Bieżący Agro Profil

spot_img

Śledź nas

Ostatnie artykuły

Strefa wiedzy

Pogoda dla rolników

0
Would love your thoughts, please comment.x