Co znajdziesz w artykule?
Międzyplony ozime uprawia się najczęściej w celu uzupełnienia bazy pasz objętościowych. Ostatnimi laty przeżywają one swój renesans chociażby ze względu na rosnące pogłowie czy zmieniające się warunki klimatyczne. Co więc wysiać, aby uzyskać wysoki i wartościowy plon biomasy?
Międzyplony ozime jako uzupełnienie bazy paszowej
Klasyczne międzyplony ozime wysiewa się w okresie późno letnim lub jesiennym po zbiorze plonu głównego i utrzymuje się żywe, aż do wiosny, gdy wznawiają wegetację. Zwyczajowo w polskich warunkach służą one jako źródło pasz objętościowych. Pozostałe wykorzystanie jest w tym przypadku znikome, dlatego skupmy się na międzyplonach ozimych spoglądając przez pryzmat hodowców bydła mięsnego jak i mlecznego.
Najważniejsze gatunki
W międzyplonach ozimych wysiewamy gatunki z rodziny bobowatych, wiechlinowatych i rzadziej kapustowatych. Wybór jest, jednak znacząco mniejszy niż w przypadku mieszanek ścierniskowych. Dlaczego? A no jak sama nazwa i definicja wskazuje rośliny muszą przetrwać do wiosny i wznowić wegetacje. Oznacza to więc, że pozostają nam gatunki ozime. Z wiechlinowatych najlepiej sprawdzają się trawy, mianowicie życice. Przede wszystkim wielokwiatowa, ale również i trwała czasami także westerwoldzka. Dochodzą do tego klasyczne zboża czyli żyto, a także pszenżyto. A z bobowatych? Tutaj królują dwa gatunki – piękna koniczyna krwistoczerwona znana szerzej jako inkarnatka oraz wyka ozima, której nasiona w odróżnieniu od jarej kulają się po płaszczyźnie. Metoda stara jak świat, a jakże przydatna.
Klasyka gatunku, czyli mieszanka gorzowska
Znana od dekad mieszanka gorzowska powstała nie gdzie indziej jak w Gorzowie Wielkopolskim. Opracowana wówczas na ziemiach pruskich przez założycieli firmy DSV, która jest znana obecnie ze swojej szerokiej oferty mieszanek międzyplonowych. Doskonałe połączenie trzech gatunków sprawiło, że przez ponad stuletnią karierę cieszy się niezmiennym zainteresowaniem rolników.
W skład mieszanki gorzowskiej wchodzą trzy gatunki. Pierwszym z nich jest życica wielokwiatowa stanowiąca źródło wysokiej biomasy oraz energii. To najlepsza forma z rodziny wiechlinowatych sprawdzająca się w międzyplonie ozimym. Źródłem białka jest natomiast koniczyna inkarnatka oraz wyka ozima.
W zależności od producenta nasion czy zaleceń literaturowych skład mieszanki może się różnić, jednak standardowa kompozycja wygląda następująco : 50% życicy wielokwiatowej, 30% koniczyny inkarnatki i 20% wyki ozimej. Tak zrównoważony skład zapewnia odpowiedni wzrost wszystkich trzech gatunków, które w efekcie dają zbilansowaną i cenną dawkę paszy objętościowej. “Gorzowską” należy wysiewać od końca sierpnia do połowy września. Im wcześniejszy siew tym wyższa ilość wytworzonej biomasy, stąd też rolnicy zbierają często pierwszy pokos nawet w okresie jesiennym.
Zapomniana poznańska i swojecka
Czy ktoś o nich pamięta? Być może starsi, ale może i młodsi kiedy w szkolnych ławkach technikum omawiano międzyplony na paszę. Mieszanka poznańska i swojecka to modyfikacje gorzowskiej, w których zamieniono jeden z komponentów. Wymusiła to z pewnością praktyka podyktowana realiami warunków glebowych czy klimatycznych. Na najsłabsze kompleksy i w rejonach o niskiej sumie opadów i mroźnych zim w miejsce wymagającej życicy wielokwiatowej “wrzucono” klasyczne żyto ozime. Tak powstała mieszanka swojecka. W poznańskiej kompozycji kluczem jest natomiast życica wielokwiatowa.
Duet żyta z wyką ozimą
W międzyplonach ozimych uprawia się także często mieszanki żyta z wyką ozimą. Opcja nieco tańsza od “gorzowskiej”, jednak mniej wartościowa. Tutaj można, jednak nadrobić masą, a żyto to jej ogrom. Do wysiewu warto wybrać klasyczne odmiany populacyjne, które osiągają wysokość 150-170 cm, a w sprzyjających warunkach nawet i dwa metry. Żyto jest tym klasycznym gatunkiem, jednakże warto także wspomnieć o pszenżycie. Wiele z tradycyjnych odmian nie odbiega ilością wytworzonej biomasy, chociażby z racji na większe ulistnienie łodygi. Komponent zbożowy to, jednak nie wszystko. Wzbogaceniem ma tutaj być bowiem wyka ozima, która doskonale pnie się po sztywnym źdźble dając przy tym dodatkowe źródło białka.
Pszenżyto lub żyto solo
Idąc po najniższej linii oporu wspomnę jeszcze o zbożach wysiewanych solo. Wytworzona ilość biomasy może i jest, ale (jakoś)ć? Wybierając ostatecznie tą opcję jak już wspomniałem należy dobierać wysokie odmiany o silnym ulistnieniu. Do wysiewu należy przystąpić również możliwie wcześniej tj. I-II dekada września, aby uzyskać dobrze zbudowane i rozkrzewione rośliny. Należy zwiększyć także normę wysiewu, przynajmniej o 25%, choć słyszę i często o podwojeniu normy. Ale to już tylko praktyka rolnicza i doświadczenia polowe pod, którymi nie podpiszę się osobiście.
Duży plon biomasy na wiosnę
Międzyplony ozime wykorzystywane w znaczącej większości na paszę cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Powodów jest kilka, ale tym najważniejszym jest niekorzystny przebieg pogody w ostatnich latach. O ile pierwszy pokos po zimie jest zazwyczaj obfity to już z kolejnymi bywa gorzej. Receptą na te dolegliwości są właśnie międzyplony ozime. Zbierane na przełomie kwietnia i maja zapewniają potrzebną bazę paszową dla bydła. W praktyce są jeszcze często ponownie użytkowane lub likwidowane i wówczas wysiewana jest chociażby kukurydza.
Nasiona z pewnego źródła
Nie byłbym sobą, gdybym nie wspomniał o kwalifikowanym materiale siewnym. W załączonej tabeli podałem przykładowe kompozycje oraz orientacyjne normy wysiewu. Tworząc mieszankę indywidualnie należy mieć, jednak świadomość, że nasiona mogą charakteryzować się zróżnicowanymi parametrami tj. MTN czy ZK. Takie podejście nie daje gwarancji pełnych wschodów oraz zebranych plonów. Warto więc postawić na gotowe kwalifikowane mieszanki, które oferuje m.in. firma DSV oraz Nasiona Wronkowski.