Co znajdziesz w artykule?
W dniach 15-16 grudnia br. podczas obrad Rady Ministrów ds. Rolnictwa i Rybołówstwa (AGRIFISH) w Brukseli z udziałem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Grzegorza Pudy podjęto tematy dotyczące unijnych oznaczeń dobrostanu zwierząt i wartości odżywczej produktów rolno-spożywczych.
Ostatecznie po debacie Ministrowie przyjęli „Konkluzje Rady w sprawie ogólnounijnego znaku dobrostanu zwierząt”.
W dokumencie tym wskazano, że za takim rozwiązaniem stoją oczekiwania konsumentów dotyczące poprawy dobrostanu zwierząt gospodarskich i potrzeby łatwego rozpoznawania żywności wyprodukowanej w wyższych standardach niż minimalne, określone w przepisach UE.
Polskie poparcie dla projektu
– Jesteśmy zainteresowani wprowadzeniem ogólnoeuropejskiego systemu etykietowania żywności pochodzenia zwierzęcego z oznaczeniem wskazującym na dobrostan zwierząt. Nadrzędnym celem tej inicjatywy jest poprawa dobrostanu zwierząt gospodarskich – powiedział minister Grzegorz Puda. – Cel ten został wyraźnie podkreślony w Strategii „Od pola do stołu”. Jest to też jeden z priorytetów polskiego rządu.
Minister Puda stwierdził także, że sprawa dobrostanu zwierząt to temat szeroko dyskutowany w Polsce, który wzbudza duże społeczne zainteresowanie. Powszechne ma być przekonanie o konieczności poprawy warunków utrzymania zwierząt służących do produkcji żywności.
Czy koszty zostaną zwrócone?
– Jednak każde tego rodzaju działanie generuje koszty dla rolników i producentów rolnych – zaznaczał Minister Grzegorz Puda. – Dlatego ważne jest wprowadzenie takiego oznakowania, które przekaże konsumentom jasną i czytelną informację o dobrostanie zwierząt, a jednocześnie pozwoli w należyty sposób wynagrodzić koszty i docenić wysiłki podejmowane przez rolników w tym zakresie. Dlatego jedynie zapewniając odpowiedni dochód rolnikom możemy wymagać wyższych standardów produkcji, również w zakresie dobrostanu zwierząt – podsumował szef polskiego resortu rolnictwa.
Znakowanie wartością odżywczą
Podczas dwudniowego posiedzenia Ministrowie Rolnictwa państw UE zajęli się również projektem „Konkluzji dotyczących znakowania wartością odżywczą z przodu opakowania profili żywieniowych oraz znakowania krajem pochodzenia”. Ostatecznie wnioski te zostały przyjęte jako konkluzje Prezydencji, z jednoczesnym sprzeciwem Włoch, Republiki Czeskiej oraz Grecji.
– Popieramy opracowanie profili żywieniowych jako jednego z narzędzi wykorzystywanych do poprawy sposobu żywienia i zdrowia konsumentów. Opowiadamy się także za podjęciem prac nad znakowaniem krajem pochodzenia – komentował Minister Puda.
Zdaniem strony polskiej prowadzenie prac nad zharmonizowanym etykietowaniem dotyczącym wartości odżywczej z przodu opakowania ułatwi konsumentom dokonywanie wyborów żywieniowych i wpłynie na zmniejszanie częstotliwości występowania chorób dietozależnych.
Przeciwko dyskryminacji
Zdaniem Ministra Grzegorza Pudy system ten nie powinien jednak być dyskryminujący. Z tego też względu polskie władze są zdania, że należy rozważyć wykluczenie z systemu znakowania wartością odżywczą z przodu opakowania wybranych kategorii żywności. Przykłady to: żywność posiadająca chronione oznaczenie geograficzne, chronioną nazwę pochodzenia czy żywność o ustalonym w przepisach składzie, np. preparaty do żywienia niemowląt.
– Dodam, że w szczególny sposób popieramy zawarte w Konkluzjach informacje na temat konieczności przeprowadzenia przez Komisję Europejską oceny wpływu nowych oznaczeń – zaznaczył minister rolnictwa Grzegorz Puda.
Znakowanie krajem pochodzenia
Natomiast w odniesieniu do znakowania krajem pochodzenia strona polska stoi na stanowisku, że ocena wpływu powinna odnosić się do kraju pochodzenia i uwzględnić potrzebę oceny kosztów i korzyści dla uczestników rynku
Źródło i foto: MRiRW