Kluczowe w każdej uprawie jest stworzenie roślinom idealnych warunków do wschodów i dalszego rozwoju. Jest to priorytetowe zadanie, bo jak zasiejesz, tak zbierzesz. | Krzysztof Grzeszczyk
Rolnicy stosują różne technologie uprawy uwzględniające płodozmian i zagrożenia związane możliwością wystąpienia niekorzystnych dla danej rośliny trudno zwalczanych chwastów lub samosiewów, np. rzepaku. Ci, którzy skrupulatnie liczą koszty danej uprawy i mają długie lata doświadczeń, wiedzą, gdzie ich szukać, by osiągnąć zamierzony cel. Oszczędności mogą być jeszcze większe, gdy ma się smykałkę do majsterkowania i budowania sprzętu według własnego pomysłu.
Odwiedziliśmy jednego z rolników w okolicach Wągrowca w woj. wielkopolskim, który postanowił zostać anonimowy. Zdradził nam jednak możliwości szukania oszczędności i przedstawił kilka maszyn i rozwiązań, które przyczynią się do idealnych wschodów roślin.
Jaka jest stosowana technologia uprawy gleby w gospodarstwie?
– Do niedawna dominowała orka na wszystkich glebach i jest nadal stosowana, ale tylko pod uprawę rzepaku. Pod zboża od dwóch lat wykorzystuję z kolei bezorkową technologię uprawy. W każdej technologii liczy się zatrzymanie bezcennej wody w glebie. Cykliczne susze i okresy niedoboru wody w kluczowych fazach rozwojowych roślin powodują znaczny spadek plonu, a o to walczy się od samego początku prowadzonej uprawy. Dlatego nadmierne przesuszenie gleby jest pierwszym krokiem do kiepskich wschodów. U mnie tak nie jest, bowiem przy wspomnianej uprawie rzepaku świeżo zaorana gleba 4-skibowym pługiem obracalnym Kuhn Multi Master 123 jest wyrównywana włóką zamontowaną na wahadłowym ramieniu z przodu ciągnika – mówi rolnik.
Z czego został ten sprzęt wykonany?
Na ramę zaczepianą na przedni TUZ ciągnika zostało wykorzystane jedno z ramion tandemowego układu jezdnego z wozu asenizacyjnego. Do niego został przyspawany pionowo solidny profil zamknięty służący do zamocowania siłownika hydraulicznego. Element ten u podstawy został dostatecznie wzmocniony grubą blachą. Drugi koniec siłownika jest zamocowany w wahadłowym ramieniu wykonanym z profilu zamkniętego. Oś obrotu osadzono we wspomnianym wcześniej elemencie z wozu asenizacyjnego, natomiast na drugim końcu ramienia pracuje włóka równająca. Jest to rura zawieszona na łańcuchach z przegubowym uchwytem zamocowanym do wahadłowego ramienia. Po orce kilka godzin później na pole wjeżdża zestaw uprawowo-siewny, wyposażony w kilka cennych rozwiązań, które sprawiają, że rośliny idealnie wschodzą.
Cały artykuł ukazał się w magazynie Agro Profil nr 10/2016