Co znajdziesz w artykule?
Jak poinformował szef zaporoskiej obwodowej administracji Ołeksandr Staruch, rosyjscy okupanci ukradli pięć statków z kilkudziesięcioma tysiącami ton zboża. z portu w Berdiańsku, znajdującym się w południowo-wschodniej Ukrainie. Rosyjskie holowniki przeciągnęły je w głąb Morza Azowskiego.
Rosyjskie wojska blokują około 300 jednostek
Jak podaje Państwowa Służba Statystyczna Ukrainy eksport produktów rolno-spożywczych w okresie styczeń-wrzesień 2021 r. osiągnął wartość 18,2 mld dol. Przed inwazją prognozowała, że w latach 2021-2022 może wyeksportować ponad 60 mln ton zboża, w tym 33 mln ton kukurydzy i 23 mln ton pszenicy. Wojna uniemożliwiła handel międzynarodowy. Na Morzu Czarnym według szacunków znajduje się około 200-300 statków, którym Rosja nie pozwala odpłynąć. Jeden z nich, pływający pod banderą Panamy, został już zatopiony.
Na Morzu Czarnym pływają miny
Morska Dyrekcja Hydrograficzna Rumunii (DHM) przestrzegając przed wysokim zagrożeniem dla statków znajdujących się na tym akwenie. Jak podają na Morzu Czarnym pływają miny. W poniedziałek informację o minach na Morzu Czarnym przekazała również hiszpańska agencja prasowa EFE powołująca się na źródło w Akademii Marynarki Wojennej w Warnie, we wschodniej Bułgarii. Z informacji uzyskanych przez EFE wynika, że utrudniające przemieszczanie się statków miny mogą dotrzeć na bułgarskie wody terytorialne pod koniec marca. Tymczasem agencja Agerpres z Bukaresztu przekazała, że wraz z ostatnimi sztormami na Morzu Czarnym miny mogły w minionych dniach przemieścić się po różnych częściach tego akwenu, także w kierunku rumuńskich wód terytorialnych.
Natomiast według niepotwierdzonych informacji, rosyjskie służby również poinformowały o minach swoje jednostki. Według nich ładunki miały zostać umieszczone na kotwicach wzdłuż wybrzeża, żeby zablokować do niego dostęp dla rosyjskich okrętów wojennych, ale część z nich zerwała się i dryfuje swobodnie.
Blokada transportu odbije się na światowych rynkach
Sytuacja jest bardzo poważna. Dryfujące miny to zagrożenie dla międzynarodowego handlu, który odbywa się na obszarze morza czarnego. Istnieje wysokie ryzyko zaburzenia globalnego łańcucha dostaw żywności. Ukraina oprócz zbóż konsumpcyjnych jest także głównym eksporterem śruty słonecznikowej i sojowej potrzebnej do skarmiania zwierząt hodowlanych. Brak dostaw ze wschodu drogą lądową czy morską zmusza hodowców do szukania alternatywnego dostawcy, często droższego niż dotychczas. Ta sama sytuacja dotyczy nawozów czy metali. Każdy dzień okupacji Ukrainy to coraz większe obawy o ceny żywności w nadchodzących czasach i o ich dostępność.
źródło: Ukrinform; portalmorski.pl; tvn24
Zdj:pixabay