Co znajdziesz w artykule?
Zachodniopomorscy rolnicy, którzy od 23 marca protestują w Szczecinie, mają poważne wątpliwości co do wiarygodności podpisanych przez Ministra Kowalczyka postulatów. Obawy te wynikają z faktu, że poprzednie porozumienia również nie zostały zrealizowane, co budzi u protestujących brak zaufania do władz. Szczególnie że sami nie zostali zaproszeni do okrągłego stołu. W związku z tym rolnicy postanowili kontynuować protest aż do 23 kwietnia, a dzisiaj ponownie przeprowadzają strajk pod Urzędem Wojewódzkim w Szczecinie.
Wzmożenie protestów i blokady ulic. Rekompensaty powinny wynosić 20 mld złotych
Zachodniopomorska sekcja „Solidarności” wyraża niezadowolenie z wyników okrągłego stołu, twierdząc, że zbyt mało środków zostało przeznaczonych na rekompensaty dla rolników. Stanisław Barna, przedstawiciel sekcji, podkreśla, że istnieje wiele kwestii, które pozostają nierozwiązane. Nawet propozycja tarczy, którą wcześniej przedstawili, nie spełnia ich oczekiwań. Zdaniem Barny, fundusze są niewystarczające i skupione głównie na przetwórstwie. Ostatecznie działacze oceniają, że kwota środków przeznaczonych na rekompensaty powinna być znacznie wyższa, wynosząc od 14 do 20 miliardów złotych.
“Daliśmy czas, dlatego tutaj było spokojnie. Wyjeżdżaliśmy na ulice ciągnikami dwa razy w tygodniu. Od następnego tygodnia będziemy wyjeżdżać codziennie do środy. W środę zaostrzamy protest. Główne ulice będą zablokowane” – powiedział Barna.
Rolnicy ze Szczecina wzywają premiera Morawieckiego do rozmów w sprawie kryzysu na rynku produktów rolnych
Zachodniopomorscy rolnicy nie tylko domagają się większej uwagi na temat problemów związanych z rekompensatami, ale również wzywają premiera Morawieckiego do rozmów. W liście wysłanym do premiera dnia 23 marca, rolnicy zwracają uwagę na fakt, że rynek produktów rolnych został całkowicie zdestabilizowany. Oskarżają w nim administrację państwową o bagatelizowanie sytuacji, niedostateczne monitorowanie sytuacji oraz brak obrony interesów kraju wobec organów Unii Europejskiej, dlatego apelowali o szybkie działania ze strony premiera.
Ciągniki siodłowe wśród protestujących – relacja z rozmowy z organizatorami protestu w Szczecinie
Nasza redakcja jest obecnie na miejscu i przeprowadzamy wywiad z organizatorami protestu, aby uzyskać więcej szczegółów. Według nich na protest przybyło więcej ludzi i ciągników, w tym ciągniki siodłowe. Zadeklarowano ich około 10 sztuk. Na pytanie, dlaczego protest został ponownie zorganizowany, jeden z protestujących wyjaśnił:
„Jako organizacje i rolnicy protestujący nie zostaliśmy zaproszeni na okrągły stół. Jako protest z Szczecina, nikt nie skontaktował się z nami aż do dzisiaj. Mimo że minęło 12 dni od wystosowania naszych postulatów, nikt nie był w stanie się z nami skontaktować ani ustalić spotkania. Dlatego kontynuujemy zaostrzyć protest, aby nasze żądania zostały usłyszane.„
Gratuluję inicjatywy. Zamiast protestować w Warszawie utrudniacie życie mieszkańcom Szczecina.
20 mld, szkoda że nie 30. Rząd na wypłatę 14 emerytur musiał gwizdnąć na procent 5 mld z FRD, ciekawe skąd wezmą 20 XD