Styczeń okazał się rekordowym miesiącem pod względem zadłużenia dla rolników. Jak wynika z raportu Krajowego Rejestru Długów, pod koniec maja 2021 r. całkowite zadłużenie rolników zajmujących się uprawą roli i hodowlą zwierząt wynosiło 301,2 mln zł. Do takich statystyk przyczyniła się między innymi pandemia i związane z nią perturbacje.
Początek roku z rekordową liczbą zadłużonych rolników
Nie tylko suma zadłużenia bije rekordy ale także ilość zadłużonych rolników. Na początku roku zadłużonych było 4 526 osób. Pod koniec maja nastąpił jednak lekki spadek, tj. o niespełna 1%. Wzrósł także średni dług, który wyniósł ponad 66 tys. złotych, co w ciągu roku oznacza wzrost o ponad 7%. Ze statystyk wynika, że okres przeterminowania wierzytelności wydłużył się z 734 do 802 dni a w okresie od stycznia do końca maja ub.r. przybyło w KRD 115 rolników.
W przeciągu zaledwie czterech miesięcy 2021 r. w bazach BIK oraz BIG InfoMonitor przybyło firm rolnych i rolników indywidualnych. Wysokość zadłużenia w tych grupach wzrosła odpowiednio ponad 353 tys. zł oraz niemal 163 tys. zł.
Jednak z przekazywanych informacji Katarzyna Maciaszczyk-Sobolewska z KRD, wynika, że ta wartość zadłużenia jest zawyżona przez długi wpisane przez wtórnych wierzycieli, czyli fundusze sekurytyzacyjne i firmy windykacyjne. Odkupują one zadłużenie głównie od banków, telekomów, towarzystw ubezpieczeniowych, gdy pierwotny wierzyciel nie jest w stanie sam odzyskać pieniędzy.
Dane mówią same za siebie. Podwyżki nie rekompensują kosztów produkcji przez co wiele rolników dokłada się do interesu, często zadłużając się by przetrwać.
Źródło:money.pl