poniedziałek, 24 lutego, 2025

Płyty obornikowe – przepisy 2025: kto musi je mieć i jakie są kary?

spot_img

Płyty obornikowe stały się obowiązkowym elementem infrastruktury w gospodarstwach hodowlanych. Z dniem 1 stycznia 2025 roku weszły w życie przepisy, które nakładają na rolników konieczność dostosowania miejsc do przechowywania nawozów naturalnych zgodnie z wymogami Programu azotanowego. Regulacje te obejmują wszystkie gospodarstwa utrzymujące zwierzęta w liczbie do 210 DJP, bez wyjątków i bez okresu przejściowegoBrak wyjątków, brak taryfy ulgowej – biurokracja nie zna litości.

Kto powinien mieć płytę obornikową?

Każde gospodarstwo, które prowadzi hodowlę zwierząt, a tym samym wytwarza nawozy naturalne, zobowiązane jest do posiadania odpowiedniego miejsca na ich przechowywanie. Płyta obornikowa jest wymagana, jeśli w gospodarstwie utrzymuje się zwierzęta gospodarskie i nie ma innej formy magazynowania obornika zgodnej z przepisami. Program azotanowy nie przewiduje wyjątków od płyt obornikowych nawet dla najmniejszych rolników, co oznacza, że obowiązek ten dotyczy wszystkich.

Płyty obornikowe – do kiedy?

Od 1 stycznia 2025 roku wszystkie gospodarstwa prowadzące hodowlę zwierząt muszą posiadać płyty obornikowe. Przepisy nie przewidują wyjątków dla małych gospodarstw, co oznacza, że każdy rolnik został zobowiązany do dostosowania się do wymogów Programu azotanowego.

Jedyną grupą, dla której wydłużono termin na budowę płyt obornikowych, są rolnicy dotknięci wrześniową powodzią. Ci, którzy ponieśli straty, mogą spełnić wymogi do 31 grudnia 2027 roku. Dla wszystkich pozostałych gospodarstw graniczny termin minął wraz z końcem 2024 roku, bez względu na ich sytuację finansową czy wielkość produkcji.

Czy płyta obornikowa wymaga warunków zabudowy?

To zależy od lokalnych przepisów planistycznych. W niektórych przypadkach płyta obornikowa może być traktowana jako obiekt budowlany wymagający spełnienia warunków zabudowy. Jeśli gospodarstwo znajduje się na obszarze, gdzie obowiązują miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, konieczne może być dostosowanie projektu do wytycznych.

Czy na budowę płyty obornikowej wymaga pozwolenia?

Płyta obornikowa bez pozwolenia jest możliwa do wybudowania jedynie w określonych warunkach. W większości przypadków jej budowa wymaga zgłoszenia do odpowiedniego urzędu, a w niektórych sytuacjach – uzyskania pozwolenia na budowę. Przepisy te różnią się w zależności od lokalizacji gospodarstwa i jego wielkości.

Jaka jest minimalna odległość płyty gnojowej od granicy działki?

Minimalna odległość płyty gnojowej od granicy działki jest określona w przepisach dotyczących ochrony środowiska i zagospodarowania przestrzennego. Standardowo wynosi ona od 4 do 5 metrów, ale w przypadku specyficznych warunków może być większa. Warto przed rozpoczęciem inwestycji skonsultować się z lokalnym urzędem.

Beton zamiast zdrowego rozsądku

Przechowywanie nawozów naturalnych staje się kluczowym problemem dla gospodarstw rodzinnych. Program azotanowy nakazuje posiadanie szczelnych i nieprzepuszczalnych płyt obornikowych, a zbiorniki na gnojowicę i gnojówkę muszą zapewniać przechowywanie przez pół roku. Wszystko pięknie na papierze, ale jak to wygląda w rzeczywistości?

Małe gospodarstwa, które dotąd radziły sobie w zgodzie z naturą i zdrowym rozsądkiem, teraz muszą wyłożyć dziesiątki tysięcy złotych na betonowe płyty i zbiorniki. Problem w tym, że przy niewielkiej produkcji zwierzęcej koszty te są nie do odzyskania. Inwestycja, która nie zwróci się nigdy – to przepis na powolną agonię mniejszych gospodarstw.

Kara za brak płyty gnojowej

Nie zdążyłeś? Przygotuj portfel. Inspekcja Ochrony Środowiska już w styczniu 2025 roku ruszyła z kontrolami płyt obornikowych. Kary? Oczywiście!

  • 2936,53 zł za stosowanie nawozów niezgodnie z przepisami,
  • 4404,80 zł za przechowywanie nawozów naturalnych niezgodnie z przepisami,
  • 734,13 zł za brak dokumentacji realizacji Programu,
  • 734,13 zł za brak planu nawożenia azotem.

Rolnicy proszą o pomoc, urzędnicy zwlekają

Już w kwietniu 2024 roku rolnicy za pośrednictwem Lubelskiej Izby Rolniczej zwrócili się do KRIR z prośbą o złagodzenie wymagań. Chodziło przede wszystkim o zwolnienie gospodarstw poniżej 20 DJP z obowiązku posiadania płyt obornikowych. Sprawa trafiła do ministra rolnictwa, a potem do wiceministra, który w czerwcu 2024 skierował pismo do Ministerstwa Infrastruktury z prośbą o wydłużenie okresu dostosowawczego o trzy lata.

I co z tego wynikło? Oficjalnie termin został przedłużony, ale… tylko dla gospodarstw dotkniętych powodzią. Reszta rolników musiała się dostosować do końca 2024 roku. Tyle że nie każdy zdążył, nie każdy miał na to środki.

Kontrole, mandaty, kary – czyli jak dobić rolnika

Przepisy wprowadzono, ale rządzący zdają się nie zauważać, że infrastruktura nie powstaje z dnia na dzień, a rolnicy nie mają maszynki do drukowania pieniędzy.

Lubelska Izba Rolnicza zadaje ważne pytanie: czy to rolnicy zapłacą za spóźnione decyzje ministerstwa? Wszystko na to wskazuje. Zamiast wspierać drobne gospodarstwa, które od lat zapewniają lokalną żywność, serwuje im się dodatkowe koszty i zagrożenie bankructwem.

Na razie wszystko wskazuje na to, że biurokracja bierze górę nad zdrowym rozsądkiem.

spot_imgspot_img
Maria Chmal
Maria Chmal
Maria Chmal jest absolwentką ogrodnictwa na Uniwersytecie Przyrodniczym, specjalizującą się w content marketingu. Z pasją popularyzuje wiedzę na temat rolnictwa ekologicznego, ekonomii rynków oraz innowacji w produkcji żywności. Dzięki umiejętnemu wykorzystaniu narzędzi marketingowych, skutecznie zwiększa świadomość społeczną na temat znaczenia rolnictwa. Jej misją jest edukacja społeczeństwa w zakresie zrównoważonego rolnictwa oraz wspieranie inicjatyw na rzecz zdrowego i ekologicznego stylu życia.

Napisz komentarz

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Bieżący Agro Profil

spot_img

Śledź nas

Ostatnie artykuły

Strefa wiedzy

Pogoda dla rolników

0
Would love your thoughts, please comment.x