Co znajdziesz w artykule?
Kiedy rolnicy wchodzą w kolejny sezon, w ich kalkulacjach ponownie pojawia się nieprzyjemna rzeczywistość – rosnące ceny nawozów. Ostatni tydzień przyniósł wyraźne podwyżki mocznika i NPK. Co warte podkreślenia, to zjawisko nie jest jedynie polskim problemem, ale częścią globalnej tendencji, której końca nie widać.
Ogromna presja na rynku nawozów
Globalny rynek nawozów znajduje się pod ogromną presją. Indie, kluczowy gracz w handlu mocznikiem, nie zabezpieczyły wystarczających wolumenów w ostatnim przetargu, co wskazuje na dalszy wzrost popytu. Dodatkowo, Stany Zjednoczone planują znaczne zwiększenie importu, co może podbić ceny jeszcze bardziej. Chiny, które pozostają niepewnym dostawcą, nie są w stanie nadążyć za globalnym zapotrzebowaniem, a prognozy wskazują na dalsze zacieśnianie równowagi między popytem a podażą w kolejnych latach.
Jakie są aktualne ceny nawozów w lutym 2025?
W Polsce sytuacja również nie napawa optymizmem. Od trzech miesięcy ceny nawozów wieloskładnikowych rosną, a luty przyniósł najbardziej wyraźne podwyżki – niektóre produkty zdrożały o kilkadziesiąt do ponad 100 zł/t. Koszty produkcji rolniczej rosną, co wpływa na rentowność upraw i ostateczne ceny produktów rolnych, które odczują konsumenci.
Rolnicy, którzy liczyli na stabilizację cen, muszą zmierzyć się z twardą rzeczywistością – koszty produkcji znów idą w górę. Wzrosty cen nawozów przekładają się bezpośrednio na rentowność upraw i ceny produktów rolnych, co ostatecznie odczuje każdy konsument.
Czy ceny nawozów spadną?
Czy sytuacja ulegnie poprawie? Analitycy wskazują, że globalna równowaga między popytem a podażą będzie się zacieśniać w kolejnych latach, co może utrwalić wysokie ceny nawozów. Tym samym, rolnicy będą zmuszeni jeszcze bardziej optymalizować swoją produkcję i poszukiwać alternatywnych rozwiązań, aby utrzymać konkurencyjność na rynku.
Jedno jest pewne – taniej już było.