Co znajdziesz w artykule?
Niełatwy jest początek kadencji nowo powołanego Wicepremiera, a zarazem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Henryka Kowalczyka. W tym tygodniu Minister podjął trudne rozmowy z AGRO-Unią. Natomiast wczoraj (4 listopada br.), pod siedzibą Ministerstwa demonstrowało ponad 300 pracowników Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Protestujący skarżyli się na to, że większość z nich zarabia na poziomie minimalnej krajowej. Od lat prawie nic się w tej kwestii nie zmienia, a skala obowiązków znacząco wzrasta. Domagano się podwyżek. Protest przygotowali związkowcy z Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Pracowników ARiMR i Organizacji Zakładowej NSZZ “Solidarność” przy KRUS.
Podwyżki i minimalizacja różnic
Protestujący postulowali o:
– Podwyżkę wynagrodzenia zasadniczego w wysokości 1500 zł brutto dla wszystkich pracowników ARiMR i KRUS.
– Wprowadzenie dla pracowników ARiMR i KRUS premii regulaminowej w wysokości 1500 zł brutto na kwartał, uzależnionej od jasnych kryteriów.
– Zminimalizowanie różnic w wynagrodzeniach na tych samych stanowiskach pracy zarówno w ARiMR, jak i w KRUS.
Jaka jest sytuacja ARiMR?
Według stanu na 31 grudnia 2020 r. w ARiMR zatrudnionych było 11 109 osób, w tym biurach powiatowych 6 065 osób (54,6%), w oddziałach regionalnych 3 816 osób (34,3%) i w Centrali Agencji 1 228 osób (11,1%). Wynagrodzenie zasadnicze 38% pracowników ARiMR mieści się w przedziale 2800 do 3500 brutto, a kolejnych 37 % od 3501 do 4200 brutto. W związku z powyższym, ze względu na sytuację płacową związki zawodowe w ARiMR są w kolejnym – trzecim w ostatnich 6 latach sporze zbiorowym z pracodawcą.
Podobnie jest w KRUS
Natomiast w KRUS zatrudnionych jest ok. 6400 pracowników (w Centrali, Oddziałach Regionalnych i Placówkach Terenowych). Zdaniem związkowców, od ponad dekady pracownicy KRUS są najsłabiej opłacaną grupą pracowników sfery budżetowej spośród instytucji podległych Ministrowi Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Protestujący zauważają też, że w latach 2009 – 2015 pracownicy nie otrzymali żadnych podwyżek wynagrodzeń. Natomiast w 2016 r zrealizowana została deklarowana przez rząd Premier Beaty Szydło 5 – procentowa podwyżka wynagrodzeń. Przy czym, większość tych nakładów przeznaczono na wyrównanie stawek wynagrodzeń pracowników zajmujących podobne stanowiska i wykonujących podobne czynności. I dopiero w budżecie na 2020 r. przewidziano dodatkowe zwiększenie Funduszu Wynagrodzeń o około 10%, co okazało się – jak to ujmują związkowcy: ,,kroplą w morzu potrzeb” w stosunku do lat poprzednich.
Dodajmy, że od stycznia br. najniższe wynagrodzenie w KRUS wynosi 2800,00 brutto – otrzymuje je około 30 % pracowników Kasy. Powszechne są też sytuacje polegające na tym, że pracownicy rozpoczynający pracę z najniższym wynagrodzeniem, po kilkudziesięciu latach odchodzą na emeryturę również z najniższą płacą.
Co zrobi Minister Kowalczyk?
Do uczestników wczorajszej demonstracji przed Ministerstwem wyszedł Wiceminister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Szymon Giżyński, który zaprosił protestujących na rozmowy z Wicepremierem i Ministrem Rolnictwa Henrykiem Kowalczykiem. Strona ministerialna zadeklarowała też przeznaczenie przez Rząd nowych środków na zwiększenie budżetów ARiMR i KRUS. Konkretnych kwot podwyżek jednak nie określono. Zadeklarowano natomiast, że jeszcze w listopadzie odbędzie się kolejne spotkanie, podczas którego związkowcy i pracownicy, mają poznać więcej szczegółów tych planów. Dodajmy, że zarówno pracownicy ARiMR jak i KRUS realizują szereg ważnych zadań w sektorze rolnictwa, a od jakości ich pracy w dużej mierze zależy jakość obsługi rolników np. w kwestiach wypłat należności czy dotacji.
Źródło i foto: Portal Krajowej Komisji NSZZ Solidarność
oby coś z tego wyszło