Rynkowi specjaliści szacują, że pomimo zapewnień płynących z wielu stron, po formalnym już wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, ceny żywności w tym kraju jednak wzrosną. Dotyczy to szczególnie produktów mięsnych. Nastąpi to najprawdopodobniej nawet mimo wdrażania postanowień umowy z UE dotyczącej zasad współpracy po Brexcie. Przemawia za tym fakt, że np. w 2019 roku, gdy Wielka Brytania była jeszcze pełnoprawnym członkiem wspólnoty, około 60% brytyjskiego eksportu żywności, paszy i napojów kierowano właśnie do UE. Podczas gdy wskaźnik importu tych towarów wynosił około 70%.
Wzrosną koszty handlu
Ponadto, nawet w realiach związanych z obowiązywaniem umowy, specjaliści przewidują wzrost kosztów wymiany handlowej i to mimo braku ceł. W najnowszej analizie opublikowanej przez brytyjską branżową Radę Rozwoju Rolnictwa i Ogrodnictwa (AHDB), szacuje się, że wzrost tego rodzaju kosztów, np. związanych z granicznymi odprawami i koniecznością pozyskiwania dokumentacji, wahać się może od 5% do 8% w przypadku produktów pochodzenia zwierzęcego i od 2% do 5% w przypadku upraw, co prawdopodobnie znajdzie odzwierciedlenie w wysokości cen skupu.
Czy zapłacą rolnicy?
Znaczyć to może, że najprawdopodobniej rolnicy i producenci rolni poniosą główny ciężar obsługi tych dodatkowych kosztów. Na domiar złego, powyższe szacunki nie obejmują kosztów potencjalnych opóźnień w portach, które nie występowały gdy nie było formalnych granic, a które mogą skutkować np. utratą wartości nietrwałych ładunków. Tego rodzaju ryzyko dotyczy szczególnie łatwo psujących się produktów, w tym też produktów mięsnych.
Źródła: portal euromeatnews.com, AHDB
Foto: Pixabay