W nawiązaniu do toczącej się dyskusji pomiędzy Krajową Radą Drobiarstwa – Izbą Gospodarczą a Krajową Izbą Producentów Drobiu i Pasz w sprawie programów zwalczania salmonelli, głos zabrało Polskie Centrum Akredytacji, czyli zewnętrzna krajowa jednostka akredytująca, upoważniona do certyfikowania jednostek oceniających.
Podwyższenie kosztów chowu?
Przypomnijmy: spór między organizacjami branżowymi dotyczy form nadzoru nad badaniami drobiu na obecność salmonelli, a szczególnie koncepcji powołania zewnętrznej, utrzymywanej z opłat hodowców, jednostki certyfikującej, która miałaby przejąć część kompetencji organów państwowych. Przeciwko takiemu rozwiązaniu protestuje KIP-DIP, która opowiada się za pozostawieniem certyfikacji w gestii Głównego Inspektoratu Weterynarii. Innym argumentem Izby jest to, że włączenie kolejnego ogniwa do systemu może znacząco podnieść koszty chowu drobiu w Polsce, co w efekcie pogorszy zewnętrzną pozycję konkurencyjną polskiego drobiarstwa.
Nie będzie kosztów, będą ubezpieczenia?
Natomiast w przeciwstawnej opinii Krajowej Rady Drobiarstwa – Izby Gospodarczej, proponowane rozwiązania nie umniejszą znaczenia Głównego Inspektoratu Weterynarii. Nie będą też stanowiły dodatkowego obciążenia dla hodowców. KRD-IG zaznacza również, że w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi w ramach Zespołu ds. Drobiarstwa toczą się prace nad powołaniem powszechnego systemu ubezpieczeń dla hodowców drobiu.
Ścisłe kryteria dla laboratoriów
Na tym etapie do sprawy ustosunkowało się Polskie Centrum Akredytacji, czyli krajowa jednostka akredytująca i potwierdzająca kompetencje zewnętrznych laboratoriów badawczych do pobierania próbek i prowadzenia badań.
PCA stwierdziło, że spełnianie przez laboratoria badawcze wymagań w odniesieniu do procesu obejmującego pobieranie próbek i późniejsze ich badanie, jest podstawą i gwarancją ważności wyników. Czyli sprawy decydującej o możliwości wykorzystania wyników badań zgodnie z przeznaczeniem. Proces akredytacji laboratoriów badawczych zawsze odnosi się do etapu pobierania próbek. Niezależnie od tego czy akredytowane laboratorium samo pobiera próbki i jest za to odpowiedzialne, czy też próbki dostarcza klient (- to odniesienie do niektórych aspektów sporu – przyp. red). Fakt ten w opinii PCA może mieć istotne znaczenie dla badania drobiu na obecność Salmonella w ramach krajowych programów zwalczania tej bakterii.
Najważniejsza jest bezstronność
Jednak najważniejszym i nieodłącznym elementem procesu udzielania akredytacji – w opinii PCA – jest sprawdzenie bezstronności laboratoriów w prowadzonej działalności laboratoryjnej. Bezstronność PCA rozumie jako obiektywizm w działaniu i unikanie, bądź minimalizowanie konfliktów interesów, co dotyczy całej akredytowanej działalności. Natomiast pełne potwierdzenie dla szeroko rozumianej obiektywności wyniku badania możliwe jest tylko wówczas, gdy zarówno pobieranie próbek, jak i późniejsze badanie, objęte są akredytacją jako jeden proces.
Czy ta opinia przyczyni się do rozwiązania sporu? Zobaczymy. Szczególnie, że stawką jest zapobieganie problemom podobnym do tego, który niedawno obserwowaliśmy w Bułgarii.
Źródła: PCA, KIP-DIP, KRD-IG
Foto: Pixabay
