Stany Zjednoczone są dużym producentem i eksporterem pszenicy, stąd krajowi przetwórcy niezwykle rzadko muszą sprowadzać to zboże z zagranicy. Jednak w tym roku farmerzy na południu USA, gdzie uprawiana jest twarda czerwona pszenica ozima, mierzą się z dotkliwą suszą. Najgorsza sytuacja jest w Kolorado, Kansas, Nebrasce, Oklahomie i Teksasie. Najnowsze oceny stanu pszenicy ozimej pokazują, że tylko 31% zasiewów (w skali USA) jest w dobrym lub doskonałym stanie.
Bardzo zła kondycja upraw
Jednocześnie aż 40% upraw jest w złej i bardzo złej kondycji. Przekłada się to na zapowiedź trzecich z kolei bardzo słabych zbiorów pszenicy w tym roku ocenianych na tylko nieco ponad 45 mln ton. Stąd też amerykańscy młynarze coraz częściej posiłkują się importem pszenicy z Unii Europejskiej, w tym z Polski.
W ostatnich dniach uczestnicy rynku informowali o tym, że Stany Zjednoczone zakupiły około 210 tys. ton unijnego ziarna (12,5 do 13% białka), w tym z Polski – 150 tys. ton i z Niemiec – 60 tys. ton. Dostawa ma być realizowana między majem, a sierpniem.
W statystykach KE (sezon 2022/23) można znaleźć potwierdzoną sprzedaż do USA – 32,8 tys. ton polskiej pszenicy w styczniu tego roku (dane kończą się niestety na lutym).
Nabywcy polskiej pszenicy
USA należą do okazjonalnych nabywców polskiej pszenicy, a większość naszego eksportu płynie do Afryki i do krajów Bliskiego Wschodu.
Eksport pszenicy miękkiej z Polski (poza UE) sięga w tym sezonie 2,85 mln ton i jest 2,3 razy wyższy (134%) niż w tym samym czasie słabego pod względem eksportu sezonu 2021/22.
Źródło: KE, ewgt
Tak się robi kasę na wojnie ,tylko nasi dali się ograć.USA na kupi teraz za grosze dobrej jakości pszenicy a my śmierci będziemy jedli.Jak się nie umie rządzić to czas na zmiany
Za darmo po 600 zł tona każdy by chciał. Ukraińcom dawali po 1500 zł
Świetny interes! Amerykańce kupią tanio jakościową polską pszenicę, a my będziemy utylizować w naszych żołądkach „cudeńka” rodem z Ukrainy.