Najbardziej pracochłonnym oraz najtrudniejszym etapem produkcji ziemniaka (niezależnie od jego dalszego przeznaczenia) jest zbiór, który przeprowadza się wtedy, gdy skórka jest skorkowaciała i nie schodzi pod naciskiem palca, natomiast bulwy łatwo odrywają się od stolonów. Dlatego warto zawczasu przygotować plantację tak, aby do minimum ograniczyć straty wynikające ze zbioru oraz nakłady związane z tą czynnością.
dr inż. Tomasz R. Sekutowski, Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa – PIB w Puławach, Zakład Herbologii i Technik Uprawy Roli we Wrocławiu
Co stanowi największy problem podczas zbioru bulw? |
Aby ułatwić pracę maszynom zbierającym bulwy ziemniaka (kombajnom, kopaczkom), bezwzględnie należy zniszczyć łęty (mechanicznie lub chemicznie). W zależności od wcześniej zastosowanej agrotechniki (np. nawożenia, nawadniania), odmiany (wczesna, późna) i przeznaczenia (nasienne, konsumpcyjne, przemysłowe, paszowe) zniszczenie łętów powinno się odbyć w okresie poprzedzającym zbiór, tj. ok. 2–3 tygodni przed planowanymi wykopkami. Z fenologicznego punktu widzenia jest to faza początku starzenia się roślin, gdy następuje brązowienie i marszczenie się jagód, dolne liście są już zżółknięte, a skórka bulw zmienia barwę (BBCH 89–91).
Dlaczego przeprowadza się niszczenie naci? |
Zabieg ten przeprowadza się właściwie z kilku powodów, a mianowicie:
- bezpośrednim efektem tego zabiegu jest możliwość łatwiejszego zbioru (bez strat i zanieczyszczeń) w wyniku zniszczenia łęt ziemniaczanych oraz zachwaszczenia wtórnego, co pozytywnie wpływa na ograniczenie nakładów na energię i robociznę;
- zabieg ten w sposób pośredni wpływa również na jakość plonu bulw poprzez przyśpieszenie osiągnięcia dojrzałości fizjologicznej, wynikiem czego jest równomierniejsze dojrzewanie;
- w sposób pośredni zostaje ograniczone porażenie przez zarazę ziemniaka i rizoktoniozę, ponadto w wyniku zniszczenia odrostów naci ograniczone zostają wtórne infekcje grzybowe i wirusowe (pośrednio poprzez obniżenie wilgotność w łanie) – dotyczy tylko metody chemicznej;
- również pośrednio zostają zabezpieczone bulwy przed uszkodzeniami mechanicznymi wynikającymi z techniki zbioru. Odporność na mechaniczne uszkodzenia wynika z poprawy stanu twardości skórki (szybsze korkowacenie), co powoduje mniejszą wrażliwość na uszkodzenia mechaniczne podczas zbioru i transportu.
Sposoby niszczenia naci |
Łęty, czyli tzw. nać, możemy zniszczyć na trzy sposoby: mechanicznie, mechaniczno-chemicznie oraz chemicznie. Wybór metody zależy od kierunku produkcji (gospodarstwa intensywne, ekstensywne, ekologiczne) oraz od maszyn, jakie posiada dane gospodarstwo. Ponadto każda z tych metod różni się między sobą techniką wykonania oraz tempem zasychania naci. Przykładowo dla metody mechanicznej średnie tempo zasychania naci, czyli liczba dni od zabiegu, wynosi średnio 13 dni. Natomiast w przypadku metody mechaniczno-chemicznej średni czas to 8 dni, a dla metody chemicznej – ok. 11 dni (w zależności od zastosowanej substancji czynnej desykanta). Ponadto istotnym czynnikiem, który warunkuje tempo zasychania naci, są warunki wilgotnościowo-termiczne (w słoneczne dni tempo zasychania istotnie przyspiesza), na które, niestety, plantatorzy nie mają jeszcze wpływu.
Metoda mechaniczna – jest najczęściej wykorzystywana w małych gospodarstwach ze względu na niskie nakłady na robociznę (posiadany sprzęt – rozbijacze łęcin) oraz w gospodarstwach ekologicznych ze względu na obostrzenia w stosowaniu chemicznych desykantów. Metoda ta polega na mechanicznym niszczeniu łęt za pomocą 2- lub 4-rzędowego rozbijacza bijakowego montowanego na ciągniku, przystosowanego do konkretnej rozstawy międzyrzędzi, potocznie zwanego orkanem. Rozdrabnianie łęcin ziemniaków odmian wczesnych przeprowadza się zazwyczaj na 7 dni przed zbiorem, odmian średnio wczesnych na 14 dni, natomiast odmian średnio późnych i późnych na 14 do 28 dni przed zbiorem. O skuteczności tej metody decyduje prawidłowe wyprofilowanie redlin oraz doświadczenie operatora orkanu. Niestety, wadą metody mechanicznej jest brak działania fitosanitarnego, szczególnie w sezonach o niesprzyjających warunkach wilgotnościowo-termicznych. Wadą jest również względnie duża niedokładność, ponieważ przy obfitej naci spowodowanej, np. intensywnym nawadnianiem, nawożeniem azotowym czy czynnikiem odmianowym, aż 30–50% masy łęcin nie ulega rozdrobnieniu. Wtedy efekt „desykacji” jest bardzo ograniczony, a skórka bulw bardzo powoli korkowacieje. Ponadto pozostawione na powierzchni pola nadal zielone resztki łęcin mogą stanowić potencjalne źródło zakażenia wtórnego zarodnikami grzyba zarazy ziemniaka. Do zakażenia wystarczy niewielka ilość wilgoci, aby zarodniki pływkowe spłynęły po liściach i pędach do gleby, a stamtąd przedostały się do bulw, doprowadzając w ten sposób do wtórnego porażenia, co skutkuje późniejszymi trudnościami w przechowywaniu bulw ziemniaka.
Metoda mechaniczno-chemiczna – jest połączeniem zabiegu mechanicznego z zastosowaniem desykanta (substancja czynna – glufosynat amonowy, kwas nonanowy, karfentrazon etylowy). Jest to najmniej zawodny i najskuteczniejszy sposób ograniczania porażenia bulw wirusem Y (PVY) i liściozwoju (PLRV). Jej wykonanie jest szczególnie polecane na plantacjach o bujnej naci i obfitym zachwaszczeniu wtórnym. Metoda ta przebiega dwufazowo: w pierwszym etapie stosuje się rozbijacz łęcin (orkan), który rozdrabnia nać do wysokości ok. 20–25 cm, a w drugim etapie wykonuje się zabieg desykantem (Basta 150 SL, Beloukha 680 EC, Randil Fast 680 EC, Spotlight Plus 060 EO) w dawce o połowę mniejszej niż zaleca producent. Metoda ta jest bardzo skuteczna pod warunkiem, że zabieg chemiczny wykonuje się w następnym przejeździe, jednak nie później niż 24 h po ścięciu naci. Niestety, wadą tej metody są zwiększone koszty jej przeprowadzenia związane z liczbą przejazdów ciągnika oraz ceną desykanta. Ponadto należy pamiętać, że zbyt nisko ustawione bijaki mogą uszkadzać wierzchnią warstwę gleby oraz bulwy, a zbyt niskie przycięcie naci może powodować jej odrost. Z kolei w latach o dużej ilości opadów nie zaleca się rozbijania naci, gdyż zwiększa to ryzyko infekcji bulw.
Metoda chemiczna – jest najbardziej efektywną z metod, szczególnie daje bardzo dobre rezultaty w odmianach o bardzo długich i obfitych łętach oraz na plantacjach zachwaszczonych wtórnie, głównie przez gatunki chwastów wytwarzających bardzo obfitą masę zieloną (np. komosa biała, szarłat szorstki, chwastnica jednostronna, rumianowate czy rdesty). Ogólnie przyjmuje się, że desykację chemiczną (defoliację) wykonuje się na 10–21 dni przed przewidywanym zbiorem bulw. Jest to jednak zabieg bardziej skomplikowany, gdyż oprócz funkcji podstawowej (zniszczenia naci) zapobiega także przemieszczaniu się grzybów i wirusów z liści i łodyg do bulw. Dlatego w tym celu desykację należy wykonać 7–14 dni po głównym, letnim locie mszyc (wektorów chorób wirusów), koniecznie uwzględniając także wczesność odmiany i warunki pogodowe. Podczas aplikacji desykantów, podobnie jak w przypadku innych środków ochrony roślin, należy przestrzegać zaleceń zawartych w etykiecie danego środka. O skuteczności działania desykanta decyduje sprawność sprzętu, którym wykonuje się oprysk (głównie pompa opryskiwacza i rozpylacze). Zbiór powinien odbyć się nie później niż 21 dni po desykacji, tak aby nie doszło do wtórnego odrastania naci oraz porażenia bulw rizoktoniozą, alternariozą lub zarazą ziemniaka. Ponadto jednym z głównych czynników decydujących o powodzeniu desykacji jest stan rośliny desykowanej. Koniecznie musi cechować ją odpowiedni turgor, dlatego zabiegi defoliantami należy wykonać najlepiej we wczesnych godzinach rannych lub późnych godzinach popołudniowych.
W ofercie producentów środków ochrony roślin obecnie zarejestrowane są tylko 3 substancje czynne, tj. glufosynat amonowy (Basta 150 SL), kwas nonanowy (Beloukha 680 EC, Randil Fast 680 EC) oraz karfentrazon etylowy (Spotlight Plus 060 EO).
Glufosynat amonowy – zaliczany jest do tej samej grupy chemicznej co glifosat, jednak w roślinach przemieszcza się zdecydowanie słabiej, w związku z tym przez większość ekspertów uważany jest za tzw. desykant wzorcowy. Związek ten blokuje proces fotosyntezy, co w konsekwencji prowadzi do silnej chlorozy, więdnięcia, a w ostateczności do zasychania naci ziemniaków. Stosując ten desykant, należy pamiętać o tym, że nie może on być aplikowany na rośliny mokre i nie później niż na 6 h przed spodziewanym opadem deszczu. Termin oraz możliwość stosowania uzależniony jest od przebiegu warunków atmosferycznych oraz od odmiany ziemniaka. Najczęściej oprysk preparatem Basta 150 SL w dawce podstawowej wynosi 2,0–3,0 l/ha i przeprowadza się go na początku starzenia się roślin, czyli ok. 10–14 dni przed planowanym zbiorem bulw z plantacji ziemniaka. W przypadku wystąpienia silnego zachwaszczenia wtórnego zaleca się stosowanie dawek dzielonych, tak aby drugi oprysk mógł być powtórzony po upływie ok. 5–7 dni od momentu wykonania pierwszego (I dawka – 2,0 l/ha, II dawka – 1,5 l/ha). Ponadto herbicyd ten, niejako przy okazji, bardzo dobrze ogranicza zachwaszczenie wtórne, występujące zazwyczaj na plantacji ziemniaka. Zabiegu desykacji glufosynatem amonowym nie należy wykonywać na plantacjach nasiennych oraz na mokre rośliny i nie później niż do końca września. Zbiór bulw ziemniaka można przeprowadzić nie wcześniej niż 10–14 dni po zabiegu desykacji.
Kwas nonanowy (pelargonowy) – jest to organiczny związek zaliczany do kwasów karboksylowych, wykazujących działanie kontaktowe nieselektywne. Zalecany jest jako desykant oraz środek zwalczający chwasty jedno- i dwuliścienne roczne. Herbicydy Beloukha 680 EC oraz Randil Fast 680 EC, zawierające w swoim składzie kwas nonanowy, powodują obumieranie zielonych części, mających bezpośredni kontakt ze środkiem. Zalecany jest do niszczenia naci przed zbiorem na plantacjach ziemniaka jadalnego, przemysłowego i nasiennego w metodzie mechaniczno-chemicznej w dawce 16 l/ha. Działanie widoczne jest już po upływie kilku godzin od zastosowania (efekt ten jest bardzo dobrze widoczny zwłaszcza przy wysokiej temperaturze i słonecznej pogodzie). Zaletą tej substancji czynnej jest fakt, że jest ona również skuteczna przy niskich temperaturach. Jest to bardzo istotne wtedy, gdy bierzemy pod uwagę desykację odmian ziemniaków bardzo późnych.
Karfentrazon etylowy – jest substancją działającą kontaktowo, czyli w miejscu naniesienia. Substancja ta jest inhibitorem oksydazy protoporfirynowej z grupy triazolinin i powoduje zaburzenia w przebiegu procesu fotosyntezy (działa fotodynamicznie). Dlatego słoneczna i bezchmurna pogoda przyspiesza jej działanie. Termin zabiegu preparatem Spotlight Plus 060 EO zależy od przebiegu warunków pogodowych oraz uprawianej odmiany. Dawka podstawowa dla desykacji wynosi 1,0 l/ha i można ją zastosować jednorazowo. W przypadku wybujałej naci oraz silnego zachwaszczenia wtórnego zaleca się dzielenie dawek i drugi oprysk należy powtórzyć po upływie ok. 7 dni (I – oprysk dawką 0,7 l/ha, II – oprysk dawką 0,3 l/ha). Odmiany wczesne ziemniaka powinny być desykowane pod koniec lipca, średnio wczesne – na początku sierpnia, a późne – pod koniec sierpnia. Karfentrazonu etylowego nie zaleca się stosować na rośliny mokre, na ok. 1 h przed spodziewanym opadem deszczu oraz podczas wysokich temperatur powietrza (powyżej 25°C). Najlepiej stosować go w godzinach rannych lub popołudniowych na rośliny suche z właściwym turgorem. Po 14 dniach od momentu zastosowania środka należy przystąpić do zbioru, ponieważ przetrzymywanie bulw ziemniaka w glebie dłużej niż 21 dni może spowodować odrastanie części nadziemnej roślin, przez co zwiększa się ryzyko porażenia rizoktoniozą. Po prawidłowo przeprowadzonej desykacji należy przystąpić do zbioru. Trzeba unikać uszkodzeń mechanicznych bulw ziemniaka, które wynikają z samego procesu zbioru oraz późniejszego transportu. Należy zwrócić szczególną uwagę na kilka czynników, tj. wilgotność gleby (wysoka zawartość wody w bulwach wpływa na ich podatność na uszkodzenia), temperaturę gleby (zbiór powyżej 10°C), rodzaj zastosowanego do zbioru sprzętu (kombajn czy kopaczka). I na koniec, przed złożeniem bulw ziemniaka na przechowywanie należy je przesuszyć i poddać zabiegowi polegającemu na kilkudniowym przetrzymaniu w temperaturze 14–16°C, co umożliwi zabliźnienie się drobnych ran i otarć, powstałych w trakcie zbioru i transportu.