Reprezentanci blisko stu organizacji zrzeszających rolników, leśników i osoby zaangażowane w ochronę środowiska skierowali list do Premiera Mateusza Morawieckiego i Ministra Zdrowia Łukasza Szumowskiego, w którym czytamy:
„z zaniepokojeniem obserwujemy sytuację z ostatnich dni związaną z bezpardonowym atakiem organizacji ekologicznych, które w sposób dla nas niezrozumiały, usilnie starają się zaburzyć funkcjonowanie państwa w tym trudnym i skomplikowanym dla nas wszystkich czasie […] Roszczenie sobie praw wchodzenia na teren prywatnych posesji i gospodarstw przez tzw. aktywistów prozwierzęcych bez asysty organów państwowych musi zostać ukrócone. Ostatni incydent, podczas którego aktywiści wtargnęli na teren prywatny, nie informując o tym policji, miał miejsce na Dolnym Śląsku. Organizacja o nazwie “Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt” […], złamała zasady obowiązującej kwarantanny, zarządzonej przez Inspektorat Sanitarny w tym miejscu. Akcja organizacji ekologicznej zakończyła się opublikowaniem w sieci wizerunku mieszkańców tej posesji (w tym nieletnich) i miała charakter samosądu, ponieważ pozbawiono ich podstawowej zasady prawa rzymskiego – domniemania niewinności.” – stwierdzają autorzy listu.
W cytowanym piśmie do Premiera i Ministra Zdrowia wyrażono też opinię, że niezależnie od sytuacji i ewentualnych okoliczności uzasadniających działania DIOZ niewłaściwe było to, że podjęto je w Poniedziałek Wielkanocny bez udziału funkcjonariuszy państwowych i właściwych terenowo służb sanitarnych.
„Jako przedstawiciele polskiego rolnictwa pragniemy żyć w kraju, w którym wszystkie interwencje wobec obywateli prowadzone są poprzez instytucje państwowe” – podkreślono w piśmie.
Przypomniano, że poza działaniami ograniczającymi pandemię koronawirusa krajowi rolnicy prowadzą też obecnie walkę z ASF, co wymaga wdrażania ścisłych reżimów sanitarnych. Natomiast działania osób nieuprawnionych, bez asysty państwowych służb, mogą potęgować zagrożenie – zagrożenie nie tylko w stosunku do zwierząt, ale też ludzi których źródłem utrzymania jest hodowla i produkcja rolna.
Obrona Ministra Ardanowskiego
Przedstawiciele organizacji rolniczych, branżowych i pro środowiskowych wyrazili także wdzięczność wobec postawy Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Pana Jana Krzysztofa Ardanowskiego, który w ich opinii, podejmuje właściwe działania dla zabezpieczenia rolnictwa przed konsekwencjami nieodpowiedzialnych akcji podejmowanych przez niektóre organizacje ekologiczne.
W piśmie zapisano:
„Pragniemy również zwrócić uwagę, że fala nienawiści i hejtu, która została przeprowadzona przeciwko Panu ministrowi, nosi znamiona zorganizowanej kampanii – w kontrze do prawa i poczucia bezpieczeństwa – gwarantowanego wszystkim obywatelom przez państwo. Chcielibyśmy zauważyć, że ekoaktywiści posługują się manipulacją przeciwko polskiemu rządowi, wywierając presję na parlamentarzystach, aby ich decyzje nie były podyktowane zdrowym rozsądkiem i bezpieczeństwem nas wszystkich, a jedynie doraźnym celem ideowym i finansowym wspomnianych organizacji. To niezwykle niebezpieczny proceder.”
Sygnatariusze listu do Premiera i Ministra Zdrowia stwierdzili też, że prowadzone w Internecie negatywne kampanie wobec polskiego rolnictwa adresowane są do ludzi młodych (a przez to w ich opinii), podatnych na manipulacje. Natomiast budowanie nieprzychylnej w stosunku do rolnictwa narracji przy użyciu anonimowych wpisów na portalach społecznościowych stanowi niebezpieczny, jak to określono: „precedens”.
„Piszemy więc do Pana Premiera, jako ludzie realni, istniejący, podpisując się pod każdym zdaniem swoim imieniem i nazwiskiem. Dysponujemy wiedzą i doświadczeniem, a nie internetowym nickiem. Szanowny Panie Premierze, jako rolnicy, obywatele, prosimy o pomoc i wsparcie w tej kwestii. Robimy to w poczuciu odpowiedzialności za nas wszystkich – dbając o bezpieczeństwo żywnościowe naszych Rodaków i naszej Ojczyzny”.
Pod listem podpisali się przedstawiciele blisko stu podmiotów, min.: Krajowej Rady Izb Rolniczych i regionalnych samorządów rolniczych, krajowych i regionalnych samorządów branżowych, Instytutu Gospodarki Rolnej, grup i związków producenckich, stowarzyszeń i organizacji rolniczych. Z uwagi na temperaturę sporów między powyższymi środowiskami, do tematu zapewne jeszcze powrócimy.
Tekst przygotował: Robert Gorczyński
Źródło: IGR
Polskie rolnictwo po pandemii – plany i działania Ministerstwa