czwartek, 28 marca, 2024
spot_img

Innowacje z firmy Intermag

spot_img

Świat nawozów organicznych należy do najtrudniejszych i zarazem najbardziej rozwojowych dziedzin związanych z rolnictwem oraz ogrodnictwem. Z jeden strony mamy na rynku wiele nowych produktów zaś z drugiej strony testowanie ich pod względem skuteczności i bezpieczeństwa trwa bardzo długo. Poza tym nie każdy producent jest w stanie spełnić rygorystyczne normy narzucane przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi co do etykietowania i substancji aktywnych w produktach. Swoje trzy grosze w procesie rejestrowania nowości dokładają dyrektywy unijne skutecznie blokując każde agrochemikalia co do, których nie ma stu procentowej pewności, że nie zagrażają środowisku.

Najnowsze produkty

Naprzeciw takim trudnościom staje polska firma Intermag świętująca trzydziestolecie na rynku. Biorąc udział w konferencji organizowanej przez rodzimego producenta udało nam się zapoznać z najnowszymi produktami dostępnymi w ofercie. Szczególną uwagę jednak skupiliśmy na biopreparatach zdobywających coraz większą rzeszę zwolenników. Pierwszym preparatem przedstawionym przez Radosława Wilka managera spółki był BACTIM RADINET. Jako preparat zawierający grzyby mikoryzujące oraz ryzosferowe ma pobudzać rozbudowę masy korzeniowej przy jednoczesnej ochronie systemu korzeniowego. Liczne badania potwierdzają jego skuteczność, jednak jego przeznaczenie ukierunkowane jest na uprawy warzywnicze i ogrodnicze gdzie istotnym czynnikiem jest kondycja rozsady roślin. Rolnicy znają lepiej BACTIM słoma, który jest biopreparatem przyśpieszającym rozkład resztek pożniwnych oraz wzbogaca glebę w dostępne dla roślin składniki pokarmowe. Inną zaletą produktu jest fakt, iż bakterie występują w formie przetrwalnikowej co pozwala zachować właściwości preparatu przez co najmniej dwa lata.

            Interesującym środkiem jest PRORADIX mający stanąć do nierównej walki z rizoktoniozą ziemniaka (rhizoctonia solani). Najłatwiej objawy choroby zaobserwować na samych bulwach gdzie widać ich ospowatość, jak również gnicie kiełków oraz próchnie postaw łodygi, które mogą być wynikiem zakażenia grzybem. Fungicyd w składzie ma bakterie Pseudomonas sp. DSMZ 13134, która szybciej niż patogeny zasiedla glebę oraz produkuję chitynazy degradujące ściany komórkowe niebezpiecznego grzyba. Stymuluje również wzrost i rozwój rośliny. Należy jednak pamiętać o tym, że ma działanie zapobiegawcze i jego stosowanie jest możliwe tylko podczas sadzenia lub poprzez odpowiednie zaprawienie sadzeniaków. Dawka samego preparatu to około 60g/ha, w zależności czy substancję podamy podczas sadzenia czy aplikacja odbędzie się za pomocą opryskiwacza ULV gdzie liczymy 20g/t.

 

Ekologiczne uprawy

            Dla ekologicznych upraw znalazł się w ofercie płynny nawóz OPTYSIL EKO działający na rośliny w okresie intensywnego wzrostu dostarczając im krzem i schelatowane żelazo.

Kolejną nowością jest WAPNOVIT TURBO różniący się od poprzednika nie tylko groźnie brzmiącym TURBO, ale przede wszystkim wprowadzeniem technologii INT (Innovative Nutrient Transfer) co w dużym uproszczeniu oznacza, że rośliny uważają składniki i substancje pokarmowe za produkty własnego metabolizmu co powoduje ich sprawniejszy i efektywniejszy transport w roślinie.

 

Coś dla hodowców drobiu

            Na sam koniec znalazło się coś jeszcze dla hodowców drobiu, a że jest to pierwszy produkt firmy dedykowany dla zwierząt, dlatego warto o nim wspomnieć. SPEED BIOTIC jest probiotykiem opartym na szczepach bakterii Bacillus subtilis mających wpływać korzystnie na zużycie paszy oraz stymulację produkcji enzymów i stabilizację jelit.

            Ciekawym zagadnieniem był problem aminokwasów, gdyż panująca opinia o ich niskiej przyswajalności przez rośliny (około 3%) i sensie ich stosowania w nawozach, została skontrowana z faktem zwiększonej przyswajalności żelaza właśnie dzięki obecności kwasów aminowych. Dlatego w aktywatorze FOTON, którego zadaniem jest poprawa kondycji roślin użyto aminokwasów właśnie dla poprawy przyswajalności innych pierwiastków.

            Oprócz nowych środków ochrony roślin wiemy, że firma działająca w wielu krajach na całym świecie zaczyna podbój Stanów Zjednoczonych i chociaż udało się jej wprowadzić produkty to napotyka problemy z ich rejestrowaniem. Prawo stanowe może zakwestionować preparat, który w innym stanie jest już wprowadzony do obrotu i procedurę tworzenia etykiet trzeba prowadzić od nowa, aby ujednolicić ich formę dla całego USA. Nie tylko w UE bywa pod górkę z różnymi sprzecznymi dyrektywami, ale mamy nadzieję, że polski producent będzie święcił sukcesy za oceanem, jak to robi w krajach Azji czy Ameryki Południowej. | PŁ

 

Od biostymulacji do biofortyfikacji

28 lutego 2019 roku w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie odbyła się konferencja poświęcona biostymulatorom. Naukowcy z większości wiodących polskich placówek naukowych omawiali zagadnienia związane z zastosowaniem tej grupy preparatów. Wszystkie prezentowane podczas spotkania rozwiązania służą zwiększeniu efektywności upraw rolniczych i ogrodniczych zgodnie z zasadami zrównoważonego rolnictwa, przy jednoczesnej redukcji nakładów. Dzięki zastosowaniu tego typu preparatów polskie rolnictwo ma wpisać się w ogólnoświatowy trend związany z ograniczeniem chemizacji gleb i wód  oraz poprawą jakości płodów rolnych. Podnoszenie świadomości rolników w tym zakresie to aktualnie priorytet środowisk naukowych i doradczych.

Ogólne działanie biostymulatorów omówił Pan dr hab. Dariusz Wrona z Wydziału Ogrodnictwa SGGW. Do tej grupy zaliczył związki pochodzenia naturalnego, które mają za zadnie pozytywnie wpływać na procesy życiowe roślin, stymulować je. Ta ingerencja realizowana jest na każdym z poziomów organizacji biologicznej poprzez organy, tkanki, komórki, procesy fizjologiczne i biochemiczne, czyli zmiany w metabolizmie, aż po zmiany na poziomie molekularnym dotyczące ekspresji genów. Dzięki zastosowaniu biostymulatorów rośliny mogą wykazywać mniejszą podatność na wszelkiego rodzaju stresy, a w rezultacie wydawać wyższy i lepszy plon.

Aktualnie zmagamy się z wyraźnie już odczuwalnymi zmianami klimatycznymi i związanymi z nimi coraz bardziej ekstremalnymi warunkami pogodowymi, którym towarzyszą różnorodne czynniki stresujące dla roślin. W ubiegłym roku był to ogromny deficyt opadów, który wystąpił w towarzystwie bardzo wysokiej temperatury. Wydawało się, iż susza z 2015 roku to sytuacja ekstremalna, że takie warunki pogodowe prawie w całym okresie wegetacyjnym są wyjątkiem, nie standardem. Dziś możemy ten pogląd zweryfikować. Mamy do czynienia z coraz częstszymi sytuacjami, kiedy gleba staje się bardziej dysfunkcyjna, a znaczenie aktywnego odżywiania  zarówno roślin, jak i gleby znacząco wzrasta. Stosowane w rolnictwie rozwiązania mają nie tylko wzbogacać glebę w składniki pokarmowe niezbędne dla roślin czy też zapobiegać ewentualnym niedoborom tych składników, ale muszą spełniać dodatkowe funkcje – poprawiać odżywienie roślin aktywując pobieranie i transport składników mineralnych, biorąc udział w ochronie roślin przed stresami, nie tylko tymi związanymi z nadmiarem czy niedoborem wody, wysoką i niską temperaturą, ale także presją patogenów i innymi niekorzystnymi czynnikami, wydłużając proces fotosyntezy czy też stymulując rośliny w newralgicznych fazach wzrostu. Receptą na te problemy może być właśnie włączenie do standardowych zabiegów biostymulatorów, gdyż ich działanie sprowadza się do podwyższenia naturalnie występującej u roślin odporności bądź tolerancji na dany czynnik, zwiększając ich wigor i siły witalne, a tym samym ułatwiając im przezwyciężanie niekorzystnych warunków. Zastosowanie prewencyjne, bez wystąpienia stresu, spowoduje, iż roślina lepiej wykorzysta swój potencjał – genetycznie uwarunkowane możliwości – wyda wyższy plon.

Podczas spotkania prezentowane były wyniki długoletnich badań nad poszczególnymi preparatami i omawiane były możliwości ich zastosowania w uprawach sadowniczych, warzywniczych i typowo rolniczych. W uprawach sadowniczych skupiono się przede wszystkim na eliminacji skutków stresu związanego z niską temperaturą – uszkodzeniami mrozowymi i przymrozkami wiosennymi, a także poprawą efektywności kwitnienia. Racjonalne i umiejętne wykorzystanie biostymulatorów może powodować uniknięcie wpływu negatywnych czynników na plonowanie lub też zredukować je do minimum. Możliwości regeneracji roślin są bardzo duże. Potrafią one samodzielnie przezwyciężyć wiele niekorzystnych warunków i czynników uruchamiając szereg szlaków metabolicznych. Jednakże reakcja roślin jest często niewystarczająca, trwa zbyt długo i dlatego obniża się wielkość i jakość plonu. Biostymulatory zwiększają aktywność komórek, a tym samym regenerację, wzmacniają wzrost i plonowanie. | mat. prasowe Jatrejon

Joanna Trzymkowska
Joanna Trzymkowska
Z rolnictwem związania jestem od najmłodszych lat. Swoje pierwsze doświadczenia zdobywałam w rodzinnym gospodarstwie. Skończyłam studia rolnicze i dalej rozwijam rolnicze pasje.

Napisz komentarz

Podobne artykuły

Bieżący Agro Profil

spot_img

Śledź nas

Ostatnie artykuły

Pogoda dla rolników